Oszolomowaty
/ 79.255.89.* / 2012-05-16 19:55
Cos ciekawszego tutaj:
"...Drodzy Rodacy, jesteśmy świadkami kolejnej sprawy, której łeb się ukręca nim sprawa zdążyła wydać pierwszy krzyk i złapać parę oddechów. Eutanazja, aborcja, likwidacja, pozamiatane. Tymczasem jest niebywała okazja, by przynajmniej raz i w ramach tak zwanego społeczeństwa obywatelskiego, wyegzekwować na wybrańcach narodu odpowiedzialność za własne słowa i czyny. Poniżej cytuję mail, jaki wysłałem do wszystkich posłów, ale jak Suwerenowi wiadomo jeden obywatel to sobie może… Do maila dołączam adresy poczty internetowej posłów RPIII i proszę o przesyłanie apelu z jak największej liczby kont email, oczywiście ze zmianą podpisu pod treścią lub po prostu usunięciem podpisu. Wysłałem już kilka zapytań do pracowni fonoskopijnych, w tym do Instytutu Sehna, także moja społeczna akcja nie jest blefem, ale próbą dokonania cudu w „państwie prawa”, a mianowicie egzekucji odpowiedzialności na pośle RPIII. Przypomnę również, że w tym samym czasie, gdy poseł RPIII pozostaje bezkarny, Kancelaria Sejmu zgłasza do prokuratury zawiadomienie o przestępstwie, które miało polegać na tym, że obywatele nie pozwoli by władza w osobie posła Suskiego z PO, wchodziła obywatelom nogami na głowę.
Treść apelu:
Portal niereglamentowany - www.kontrowersje.net
Dzień dobry,
Szanowne Panie Posłanki, Szanowni Panowie Posłowie, zwracam się do Was z pewnym zażenowaniem, ponieważ pytanie jakie do Was kieruję ostatni raz słyszałem w szkole podstawowej. Kto z Państwa jest tym herosem, który ukradkiem rzucił Jarosławowi Kaczyńskiemu "dowcip" sugerujący, aby zadzwonić do tragicznie zmarłego Lecha Kaczyńskiego? Pytanie kieruję do wszystkich posłów obecnych na sali, bo chociaż głęboko wierzę, że większość nigdy by sobie na takie słowa nie pozwoliła, to niemal wszyscy byli świadkami i ktoś chyba musiał nie tylko słyszeć, ale widzieć autora "dowcipu"? Jeśli nikt z Państwa nie przyzna się do słów lub nie wskaże autora tych słów, będę się starał o przeprowadzenie ekspertyzy fonoskopijnej i zamierzam upublicznić wyniki badań. Mój apel do Państwa jest ostatnią szansą na to, by z całej sytuacji wyjść, może nie tyle honorowo, bo na to już za późno, ale mniej upokorzonym. Oczekuję odpowiedzi od każdego wybrańca narodu, z zaprzeczeniem, przyznaniem się do autorstwa lub wskazaniem osoby, która rzuciła haniebnymi słowami. Szanowni parlamentarzyści na pewno chodzili do szkoły podstawowej i wiedzą, że w podobnej sytuacji ukrywanie tego, który zachował się niegodnie nie jest odwagą, a milczenie przenosi odpowiedzialność na całą klasę(polityczną). Życzę odwagi i czekam na odpowiedź.
Pozdrawiam
Piotr Wielgucki (Matka Kurka)
Cały czas podtrzymuję opinię, że istnieją silne dowody świadczące o tym, że autorem haniebnych słów jest bydle urzędowo zwane Janusz Palikot, ale ponieważ te dowody opierają się głównie na zeznaniach samego bydlaka i wstępnej ekspertyzie logopedycznej, do pełnej weryfikacji potrzeba oświadczenie posła lub/i badania fonoskopijnego. Wydawać by się mogło, że ta sprawa to bzdura niegodna uwagi, zapewniam, że Ci, którzy tak myślą głęboko się mylą. Poczyniłem już wstępne starania o przeprowadzenie odpowiednich ekspertyz i okazuje się, że w RPIII nie ma chętnych i/lub odważnych do przyjęcia takiego zlecenia, ale z tym problemem, jak sądzę można sobie poradzić..."
Cholera - chyba zaczne mu płacic - za upór i marsz pod POprad ...