Od razu widać, że tabela źródeł dochodów budżetowych jest niepełna. Brakuje w niej tego, co nas najbardziej boli i oburza czyli składek na ubezpieczenia społeczne, które stanowią jeden z głównych filarów budżetu. Dopiero w tabeli dodatkowych dochodów ujawniono 6,5 miliarda złotych tylko z samej podwyżki składki rentowej. Ile miliardów wynoszą właściwie te składki i dlaczego nie wpływają na nasze indywidualne konta a do budżetu? Podatek akcyzowy już obecnie mamy najwyższy na świecie, to niedopuszczalne by państwo traktowało obywateli jak niewolników. Jeśli przeliczymy
VAT i akcyzę na podatek dochodowy, to wychodzi, że praktycznie każdy Polak jest zmuszony oddać państwu 60 procent swoich dochodów. Nic dziwnego, że tak trudno przeżyć za 40 procent tego co zarobimy naszą ciężką pracą. Mamy wyjątkowy antynarodowy system podatkowy i co gorsza pod osłoną tajności nie ma możliwości rozliczenia rządzących z faktycznych wydatków. Tymczasem Polacy biednieją z roku na rok a jak wynika z oświadczeń majątkowych, działacze wszystkich partii, posłowie, senatorowie co roku zwiększają swoje majątki o kilka lub kilkanaście milionów złotych. Nikt ich nie pyta skąd pochodzą te majątki. Czy my czasem nie oddajemy tych podatków grupie bezwzględnych oligarchów, do których także zalicza się Kosciół? Zobowiązania państwa wobec obywateli praktycznie zniknęły, teraz już tylko obywatele mają nizliczone obowiązki wobec państwa. Co tu jest grane?