Deficyt budżetowy to różnica pomiędzy wpływem do kasy państwa a większymi wydatkami w uchwalonym przez sejm budżecie.
Dziura budżetowa, to zwiększenie wydatków ponad przyjęty budżet, lub kiedy rzeczywiste wpływy do kasy są mniejsze od planowanych.

A ja sprzedałem telewizor bo szkoda mi prądu na ten bełkot propagandowy. Tańce z kur.wami mnie nie bawią a zaśpiewać moge sobie sam po dwóch piwach idzie mi znacznie lepiej. Piwo sprowadzam sobie z Ukrainy i Białorusi bo tamto jeszcze można pić a te w PL to ścierwo nazywane przez pomyłkę piwem. Oszukują nas wszedzie wiec trzeba sobie radzić.

Jakoś dziwnie mało komentarzy z elektoratu PO-chowali sie
ze wstydu czy co?, przed wyborami w co drugim wpisie
chwalili Tuska i Bronka, a teraz.....


nigdzie się nie schowali tylko rozumieją pewne wyrzeczenia aby ratować wspólne dobro! na razie na wszystkich forach pieja tylko wielbiciele kachuszek jak to ich rząd będzie okradał a prawda jest taka (czy sięt o komuś podoba czy nie), że pewne podatki muszą wsrosnąc - lepiej chyab że to VAT niż PIT (najwyższy VAT jest m.in. w towarach luksusowych które sa kupowane przez najbogatszych i nie będa mogli tego podatku uniknąc - gdyby podniesiono PIT to najbogatsi znaleźliby mase sposobów aby podatki omijać) Więc jeśli ktoś mi pisze, że rząd z dwojga złego podwyższając VAT szkodzi najuboższym jest po prostu IGNORANTEM EKONOMICZNYM i szkoda z kims takim polemizować. Jestem ekonomistą z wyształcenia i z zawodu i wiem co piszę - rząd coś musi teraz zrobić abyśmy nie skończyli tak jak Grecja, faktem jest, że najłatwiej podwyższać podatki ale trzeb mieć też do tego odwagę a nie tylko siedziec jak pisiosy i nic nie robić - najlepszą szanse i okazje do uzdrowienia finansów miał rząd pisu gdy był mega świetny wzrost gospodarczy to zamiast wtedy działać nie zrobiono nic a dodatkowo zgnojono służbę zdrowia czego efektem jest obecna w niej zapaść. czy się to komuś podoba czy nie - TAK JEST PRAWDA I TAKIE SĄ FAKTY! i społeczeństwo to widzi i powoli rozumie i własnie dlatego pis przekrał juz 5-te wybory z rzędu!

I niby ten jeden punkt procentowy
ma nas uratować ?
Nie chcę się znęcać ........ więc nic więcej nie napiszę .
"Społeczeństwo to widzi i powoli rozumie " .
Chyba tak , tylko nie tak jak Ty to rozumiesz .
Bez urazy , pomyśl .