Ponadto dyrektor był niezadowolony, że jego opinia, iż szkolne otrzęsiny nie uwłaczają godności ucznia nie została uwzględniona w protokole. - Zdaniem wizytatorów zabawa naruszała godność ucznia - dodała.

Ciekawe czy takie samo zdanie mieli by wizytatorzy gdyby chodziło o inna szkołę?
No i to kuriozalne lekceważenie samych zainteresowanych, czyli rodziców i uczniów.
No cóż ... kuratorium wie lepiej, świadczy o tym całe obecne szkolnictwo w Polsce.