nieuleczalny
/ 83.21.66.* / 2013-03-03 14:54
A pamiętacie, co Państwo Lekarzy zrobiło z dzieckiem w Opolu ?? Itd... Lekarzami nie powinni kierować lekarze. Uczą ich , że pacjent to obiekt, po to, by nadmiernie nie przeciążali swojego układu nerwowego, takie bhp. Kontrola wewnętrzna to kompletna fikcja. Kontrola zewnętrzna jest bezradna wobec zależności służbowej, koleżeńskiej i powiązań rodzinnych, wygodnictwa. Najgorsze jest to, że od czasu do czasu sukcesy jednostek są, i są programowo przedstawiane jako sukcesy całego środowiska, i... usypiamy. Wg zasad propagandy od zawsze stosowanych. To jest wojna o dobrobyt lekarzy, a pacjent jest "hodowany" po to, by demonstrować sukces. Bo lekarz podejmuje się przeprowadenia procedury leczenia, a nie przyjmuje zobowiązania , że wyleczy. Jesteśmy dużym krajem. Środowisko lekarzy nie powinno stosować uprawnień władzy. Ma tej władzy i tak ogrom - dostań prawo jazdy bez zaświadczenia, albo pracę. Teoria : jeden minister, jeden NFZ, jedna organizacja lekarzy nie sprawdziła się. Trzeba prywatyzować, zawierać kontrakty roczne, wieloletnie, awaryjne... i wymagać. Pacjent nie ma szans w pojedynkę przy dotychczasowej organizacji. Przed Sądem, obok pacjenta powinien stać NFZ, np. By bronić pieniędzy pacjenta, porównywać procedury i kontrolować jakość. Całe tabuny pacjenów pozostają bez leczenia. To nie jest sprawa tylko pieniędzy, ale także organizacji leczenia.