dobra wiadomość!! wszyscy zostaniecie wyleczeni, musicie tylko dokładnie zdefiniować, z czego należy was wyleczyć!!
Właśnie ministerstwo podpisało stosowne porozumienie z Kaszpirowskim, tym od:adin, dwa, tri, czetire, pjać.Będziecie bzykać jak
króliki!

Wolnosc gospodarcza moze wystepowac w uslugach za ktore nie jest odprowadzana skladka np. uslugi fryzjerskie, czy chociazby uslugi prawnicze adwokata czy radcy.

Na zdrowie jest odprowadzana skladka obowiazkowa i kazdy ubezpieczony powinien miec prawo skorzystania z refundacji kosztow leczenia, nie z pelnej refundacji czyli tzw. bezplatnego leczenia bo to jest fikcja w Polsce i na to Polski nie stac, ale z czesciowej refundacji od leczenia stomatologicznego po szpitalne wlacznie.

z ostatniej chwili: przekopywaczka pola smoleńskiego podjęła wraz ze swoimi pijarowcami decyzje, że arłukowicz ma wygasić spór z konowałami jeszcze przed swoim wystąpieniem , w którym omówi sukcesy jej 100 dni rządzenia

" Edyta Arłukowicz również nie zdecydowała się na zawiązanie umowy na działalność leczniczą z rządowym funduszem".

Analizując obecny spór rządzącej ekipy ze swoim twardym elektoratem czyli lekarzami o kasę - należy powiedzieć jasno o co tak naprawdę chodzi.

Otóż przypominam, że to ta ekipa sprawująca władze od 7 lat, wprowadziła do ustawy pojęcie "przedsiębiorstwa leczniczego" .

Doprowadziło to do kuriozalnej sytuacji, gdzie wg konstytucji rząd odpowiada za bezpieczeństwo zdrowotne obywateli i pobiera pod przymusem składkę zdrowotną a usługę medyczną realizują (mają realizować) prywatne spółki (przedsiębiorstwa) dla których pacjent jest towarem.

Reasumując , tylko ktoś nie w pełni władzy umysłowej (minister zdrowia ?) może żądać od prywatnej spółki zawierania umowy, która w opinii zarządu tejże spółki jest niekorzystna.
W tej sytuacji śmiesznie brzmi zawołanie ministra Arłukowicza o lekarzach-biznesmenach.
Ministrowi przypominam, że wg obowiązującego w RP prawa zarząd spółki (także medycznej) działając na jej szkodę (np. poprzez podpisanie niekorzystnej umowy z NFZ) odpowiada karnie !

Wyborcy PO i zwolennicy prywatyzacji w służbie zdrowia !
- ducha nie gaście i dziękujcie Bogu, że w Polsce ostało sie jeszcze trochę SPZOZ-ów (czyli publicznych placówek) i państwowych / samorządowych szpitali , które oparły sie prywatyzacji mimo szykan ze strony władzy - będzie gdzie sie podleczyć w razie strajku generalnego. Wyhodowana przez obecną ekipę lekarska kasta przetrwa jakość miesiąc bez kontraktów z NFZ ale co z pacjentami , których nie stać na prywatne leczenie ?