Forum Polityka, aktualnościPolityka

Pakt stabilizacyjny podpisany na rok

Pakt stabilizacyjny podpisany na rok

Money.pl / 2006-02-03 22:06
Komentarze do wiadomości: Pakt stabilizacyjny podpisany na rok.
Wyświetlaj:
jaco / 83.27.41.* / 2006-02-07 20:57
Pozwolę sobie zaproponować ciekawy artykuł:
http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,34474,3150314.html?nltxx=961608&nltdt=2006-02-07-02-05?nltxx=961608&nltdt=2006-02-07-02-05
j / 83.27.5.* / 2006-02-07 21:02
Ponieważ z linkiem coś nie gra podaję tytuł "Tyrania antyprawicowej histerii " z 06-02-2006
http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza.
Polecam
Wapniak / 83.28.125.* / 2006-02-04 11:27
No i bardzo dobrze. Niech coś pokażą. Niech nabiorą rozpędu. Jeżeli jest ktoś, kto chce jak mówią, wziąść na siebie odpowiedzialność, to i chwała. Jak do tej pory był spory bałagan, a odpowiedzialności żadnej. Zobaczymy. Dajmy im czas. Najwyżej znikną całkowicie ze sceny. I bardzo dobrze. A czy jest inne, konstruktywne wyjście? Klony mają ambicje i nie mają wyjścia.
Opozycja jest i to bardzo twórcza jak zapowiada: PO, LSD, PSL. Rokita z Olejniczakiem z urzędu wszystko będzie kwestionował, chociażby dla zasady, a na obiecane bonusy Tuska Kler trochę poczeka... I po co ten chałas?
I tak droga zmierza do modelu amerykańskiego, więc o co chodzi? Czy jest inne bardziej klarowne i rozsądne /nie mówię, że dobre/, wyjście? Angela siedzi okrakiem i jest spoko, więc tylko u nas musi być ciągle wesoło?...
A propos Radia Maryja I TV Trwam w wymiarze symbolicznym. Czy możliwość swobodnej niczym nie przerywanej wypowiedzi z niczym się nikomu nie kojarzy? Spokój i brak pyskówki? A często merytorycznie uzasadnione wypowiedzi na aktualne tematy odmienne w swej treści od linii programowej uznanych mediów i dotychczasowej propagandy? Biorąc jeszcze pod uwagę ich przynależność właścicielską...
Może czas nad tym wykluczając wszelkie emocje, się spokojnie zastanowić, co?
Warto poznać różne źródła i opinie a czasami jak napisałem kiedyś, zaglądnąć pod dywan...
Dla zdesperowanej: Zawsze jest ktoś, kto pociąga za sznurki...Szkoda, że Pani tego nie widzi.
Pozdrawiam.
ASD / 217.113.145.* / 2006-02-04 19:10
Kto Cię człowieku uczył ortografi?
jaco / 83.27.8.* / 2006-02-04 22:01
"ortografii" pisze się przez dwa "i".
znany / 213.25.20.* / 2006-02-06 10:52
Now idzisz ASD i po co było czepiać się ortografii Wapniaka, zamiast ustosunkowywać się do merytorycznej strony wypowiedzi
parasol / 83.17.135.* / 2006-02-04 14:21
Proponuję Panu wycieczkę na do kraju sąsiedniego (tam taki jeden wziął odpowiedzialnośc i nie chce jej oddać)
Odnośnie sznurków to one za bardzo kojarzą się z teatrem , tu sprawa jest poważniejsza - lepszy będzie łańcuch
real / 81.219.244.* / 2006-02-04 14:04
Witam Pana. Zachęcony pana zaproszeniem do zaglądania pod dywan, postanowiłem zaglądnąć. Zadam panu zatem pytanie na bazie pana tezy : ""... Jeżeli jest ktoś, kto chce jak mówią, wziąść na siebie odpowiedzialność, to i chwała. "" A teraz moje pytanie - na czym, według pana polega WZIĘCIE NA SIEBIE ODPOWIEDZIALNOŚCI przez polityków??? Prosiłbym Pana, aby przy okazji swojej odpowiedzi, był pan tak uprzejmy i podał jakiś przykład PONIESIONEJ ODPOWIEDZIALNOŚCI przez kolejne rządy i ich polityków (1990 - 2005), którym się nie udało zrealizować nawet 20% ze swoich wyborczych obietnic. Proszę się nad tym spokojnie zastanowić, wykluczając wszelkie emocje, i podać te kilka przykładów (najlepiej podpartych liczbami).
jaco / 83.27.30.* / 2006-02-04 15:32
Przecierz Wapniak napisał: "Jak do tej pory był spory bałagan, a odpowiedzialności żadnej". Nikt nie przyznał się do autorstwa tego dramatu jaki nam zafundowano. Obeny rząd bierze na siebie cały ciężar odpowiedzialności za decyzje w czasie jego kadencji. Jeżeli zaś pytasz o rodzaj tej odpowiedzialności to dopiero wyjdzie w praniu. Jestem pewny, że wszystko skończy się dobrze, lecz w przeciwnym wypadku będzie to prawdopodobnie definitywny koniec kariery politycznej członków PIS.
real / 81.219.244.* / 2006-02-04 21:05
No właśnie. Pan jaco, bez ogródek napisał (co jest częściowo prawdą) na czym polega ODPOWIEDZIALNOŚĆ, którą tak chętnie biorą politycy. Tacy politycy, którym się nie udało, kończą oficjalną karierę w swojej partii, przechodzą do innej, lub dostają od swoich kolegów z sejmowych ław jakieś fajne stanowisko w radzie nadzorczej lub zarządzie państwowej spółki, z pensją miesięczną nie mniejszą niż 10 000 PLN/mieś.
Szanowni Państwo, niniejszym DEKLARUJĘ uroczyście i publicznie, że z rozkoszą WEZMĘ PEŁNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA KAŻDY KRAJ NA ŚWIECIE (w tym nasz kraj), na warunkach, na których biorą taką odpowiedzialność nasi politycy (lub nawet na warunkach o połowę gorszych). Czekam na poważne propozycje i oferty od dowolnych ugrupowań politycznych.
strzelec1313 / 80.55.173.* / 2006-02-06 10:29
To dobre i prawdziwe, odpowiedzialność polityków w naszym kraju konczy się zawsze tak samo, przeskoczeniem z jednego stołka do drugiego. Absurdy w naszym kraju sięgają zenitu, kiedy ministerstwami zajmują się np ludzie którzy mają całkiem inne predyspozycje zawodowe, pomieszaja pomieszają i zmieniają swoje oblicze. Tu należało by się zastanowić, czy nie pora takich ludzi faktycznie obarczać jakąś odpowiedzialnością, przynajmniej zakazem startowania w kolejnych wyborach, żeby nie robił więcej bałaganu a u nas jet na odwrót normalna codzienność polska smutne:(
jaco / 83.27.8.* / 2006-02-04 22:09
Panie Real pomimo, że w większości wypowiedzi się nie zgadzamy to w tej kwestii jesteśmy jednomyślni. Jednak do tej pory nikt z rządzących nie przyznał się do błędów i nie poczuł się do winy za ten stan, który mamy aktualnie. Miejmy jednak nadzieję, że od tej pory to się zmieni i politycy, którzy się nie sprawdzą odejdą w niechwale i nigdy nie wrócą. A tak serio to też chciałbym wiedzieć co znaczą słowa w ustach polityków: "Bierzemy pełną odpowiedzialność....".
strzelec1313 / 80.55.173.* / 2006-02-06 11:14
ODEJDĄ W CIEŃ POLITYK ŻARTUJESZ NIGDY SIĘ NIE PRZYZNA DO BŁEDU, NAWET JAK PRZEDSTAWISZ DOWODY. Jedyny który tak zrobił w momęcie oskarzenia był W. Cimoszewicz, chociasz jak się po mału okazuje było to oszczerstwo i za to też powinien ktoś odpowiadać za zniesławienie, niestety nasi politycy za grosz kultury nie mają i p.... trzy potrzy bez konsekwencji (niektóre media też)
real / 81.219.244.* / 2006-02-05 00:15
Panie Jaco - NADZIEJA TO MATKA GŁUPICH. To jest przysłowie, i proszę go nie brać do siebie, niemniej jak słyszę, że ktoś po 15 latach reform (z których niewiele wyszło) mówi ŻE MA NADZIEJĘ, to albo jest niepoprawnym optymistą, albo potrzebuje wyjątkowo dużo czasu na przyswojenie wyjątkowo prostej wiedzy. Ile według pana powinno być powtórek tego samego, żeby przestał pan żyć nadzieją??? Czy kolejne 20 lat nauki pana czegoś nauczy??
jaco / 83.27.41.* / 2006-02-06 15:11
Rozumiem, że swój pogląd na plany polityczne PO też opiera Pan na nadziei, że wogóle jako takie istnieją. Będac informatykiem wiem, że przystępując do tworzenia dużego przedsięwzięcia opierać się trzeba jedynie na zaplanowanych działaniach. Po ich implementacji zaczyna się proces testowania i poprawek. Z tego powstaje funkcjonujący produkt finalny. Nadzieję swoją opieram właśnie na poczynaniach ludzi, którzy ten proces naprawy skrzętnie zaplanowali. Nie potrafię zrozumieć jak można ufać ludziom, którzy próbują coś zbudować pomijając etap planowania. PO próbuje zbudować most na rzece zabierając się od razu za narzędzia śpiewając że most będzie piękny i mocny. Ludzie na brzegu stoją i wiwatują nie wiedząc że pracownicy nie mają planu. Jak już im się uda połączyć dwa brzegi to resztę zrobią ci którzy będą chcieli po moście przejechać. Wtedy most wytrzyma albo się zawali. Jak się zawali to powiedzą, że za ciężkie samochody tam jeździły. Sposoby budowania oparte tylko na gadaniu jeszcze się nie sprawdziły.
real / 81.219.244.* / 2006-02-06 19:00
Panie Jaco, czytając pana kolejne wypowiedzi na temat rządzenia i zadań rządzących w ogóle, wiem już na czym polega pański pogląd na ten temat. Otóż z tego co napisał pan wyżej, jasno wynika, że według pana rząd jest od tego - ""...żeby WYBUDOWAĆ MOST DLA OBYWATELI, poczym sprawdzić, czy wszystko jest w porządku, czy barierki dobrze się trzymają, po czym zrobić uroczyste otwarcie dla obywateli z szampanem i orkiestrą"". Obywatele zaś, po hucznej imprezie na koszt budowniczych, mogliby w końcu spokojnie po moście sobie pochodzić i ewentualnie ponarzekać, że kolor jakiś taki nieładny.
Pańska teza jest błędna nie w rozwinięciu i uzasadnieniu, ale w ZAŁOŻENIU. RZĄD NIE JEST OD BUDOWANIA MOSTU, RZĄD MA STWORZYĆ WARUNKI DLA UŻYTKOWNIKÓW, ABY MOGLI SOBIE TAKI MOST ZAPROJEKTOWAĆ I założeniu rząd użytkownik WYBUDOWAĆ.
Ja Panie Jaco, jestem za tym, aby państwa było jak najmniej w gospodarce. Pan z kolei chciałby, aby państwo sterowało wszystkim, aby miało dobre plany, i żeby te plany realizowało za obywateli. Ja pamiętam takie czasy, kiedy od państwa zależało wszystko, plany oczywiście też były dobre (nazywały się PLAN 5-letni, PLAN 10-letni), no i co z tego wyszło, można poczytać w najnowszej historii (całe szczęście) Polski. Pan wychodzi z założenia (moim zdaniem błędnego), że jak żąd ma dobry PLAN to już jest sukces i będzie dobrze (skąd ta pewność – proszę podać jakieś przykłady!!). Ja uważam inaczej, że sukces jest wtedy, jak PAŃSTWO przestaje się wtrącać do gospodarki, przestaje przeszkadzać obywatelom, a zajmuje się TWORZENIEM WARUNKÓW i DOBREGO KLIMATU (obniżka podatków, uproszczenie przepisów, minimalizacja interwencjonizmu państwowego w gospodarkę - prywatyzacja, likwidacja biurokracji, obrona praw obywateli, oraz ich bezpieczeństwa - wojsko, policja, sądownictwo), dla obywateli, dla których organy państwa powinny pełnić rolę SŁUŻEBNĄ. O tym, że państwo jako zarządzający gospodarką się nie sprawdza, uczyliśmy się przez 50 lat PRL, okazuje się jednak, że dla niektórych obywateli (np pan Jaco) to za krótki okres, aby to zrozumieć. Obecnie część obywateli naszego kraju zachowuje się jak kobieta, która jest TROCHĘ w ciąży (chcemy w końcu COŚ mieć, niemniej absolutnie nie chcemy, aby przy tym nas mdliło i bolało). Niestety, jeśli taki stan (rozdwojenia jaźni) utrzyma się dłużej, to obawiam się że dojdzie do PORONIENIA (i nie pomoże tu nawet becikowe w wersji double). I znowu po szkodzie obywatele będą się usilnie zastanawiać dlaczego mimo że tak dobrze żarło to zdechło (a był świetny plan, świetni rządowi fachowcy, wielkie nadzieje, a wyszło jak zwykle. Przykładem jak wychodzi jest PLAN 3 mln mieszkań i zniesienie podatku Belki, a to dopiero 4 – mieś. rządzenia!!) A co będzie dalej???
jaco / 83.27.41.* / 2006-02-06 22:43
Szkoda, że nie możemy się zrozumieć chociarz mówimy o tym samym patrząc jednak z dwóch perspektyw.... Plan stworzenia państwa służebnego wyszedł przecierz z ust premiera i Jarka K. Tak PIS jak i PO dążą do tego samego. Różnica polega jednak na tym, że PIS ma opracowaną konkretną drogę (program) a PO tylko mówi co trzeba by zrobić żeby tak naprawde osiągnąć ten sam lub podobny cel. Program PIS obejmuje metodę naprawy całego niemal państwa natomiast PO skupiło się tylko na pobudzeniu gospodarki podatkiem 3x15 z czego i tak się na końcu wycofali i uznali to za nierealne posunięcie. Co do tego mostu to zupełnie nie ma Pan racji. Ten most to właśnie możliwości, dzięki którym przedsiębiorcy będą mogli się poruszać. Sami oni go nie zbudują. Trzeba im go dać.
real / 81.219.244.* / 2006-02-07 00:32
A ja głupi myślałem, że przedsiębiorcy mogą sami zbudować most i że na budowie mostów mogą jeszcze ZAROBIĆ, a tu okazuje się, że jestem w błędzie, most MUSI dać państwo. Dobra, poczekamy zobaczymy, jaki też mościk państwo nam zafunduje i za czyją kasę (bo na pewno nie za swoją). Jednak Panie Jaco, dobrze jest na forum spotkać kogoś .....takiego jak pan, zawsze to jakiś nowy punkt widzenia.
zdesperowana / 83.23.171.* / 2006-02-03 22:06
No tak, Rydzyk pociąga za sznurki a bracia tańczą jak on zagra.
hymus / 62.233.177.* / 2006-02-06 10:09
Kochana "zdesperwana" tylko nie Rydzyk, tylko nie Rydzyk z szacunkiem proszę to jest OJCIEC DYREKTOR, czas umierać.
strzelec1313 / 80.55.173.* / 2006-02-06 11:25
spoko komentarz :), czas pomału opuszczac ten statek gdzie się tak ciekawie dzieje :)

Najnowsze wpisy