Zapewne Palikot przewiduje przedterminowe wybory. Liczy na wygraną, lub przynajmniej na stanowisko wicepremiera. Gibale zapewne obiecał stanowisko ministra. Ministra od czego? Polityk w Polsce nie musi się znać na czymkolwiek żeby być ministrem. Wystarczy mu władza, kasa i żeby przetrwać do końca kadencji. Honor, Ojczyzna .... te pojęcia już dawno wyblakły.

Partia Omnipotencji jest tylko w strachu czy już w rozsypce? Jeszcze chwilka i brutalna prawda stanie się jasna: król jest nagi. Nie można rządzić dwie kadencje tylko opierając się na sondażach.
A swoją drogą oliwa sprawiedliwa. Najpierw O.O inicjowała rozłamy w innych partiach, tworząc platformę lądowania dla skoczków politycznych wszystkich bez mała orientacji. Teraz sama podlega wewnętrznej erozji na skutek analogicznych procesów. Cóż jakim mieczem wojujesz, od takiego giniesz.
Do tego obiektywna katastrofa P.O w realnej polityce, posunięte do granic partyjniactwo, głuchota połączona z butą w odniesieniu do społecznych preferencji [vide ACTA], teraz nieodpowiedzialny politycznie udział w sekowaniu i ostracyźmie wobec kandydata socjalistów we francuskich wyborach prezydenckich.
Szerzej na ten temat: bojkot nie jest cechą demokracji na:
frankofil-francja-przede-wszystkim.blogspot.com

Palikot już zadeklarował poparcie dla rządowego planu podwyższenia wieku emerytalnego do 67 lat, co mi za różnica czy Gibała zagłosuje za jako peowiec czy jako palikociarz?

Widać u młodego człowieka żyłkę prawdziwego polityka: korzystanie z nepotyzmu, koniunkturalizm i umiejętność "zagospodarowania" społecznych pieniędzy do własnych celów. Oj, z pewnością zrobi on w Polsce DUŻĄ karierę!
A swoją drogą to ciekawe, ilu w naszym parlamencie jest: bratanków, siostrzeńców, kuzynów, szwagrów, współmałżonków byłych i obecnych oraz pociotków. W Sejmie jak w rodzinie!

Nasi politycy to ideowcy , żart , chodzi o kasę , wpływy , władzę , a przede wszystkim własną pychę . Stąd biorą się te naciski na przywileje , a to prawo darmowego parkowania pod pałacem kultury , a to prawo bezpłatnego przelotu w klasie biznes , aby tylko móc się pochwalić . A potem rodzą się afery typu " poplecznictwo , załatwianie itd " , które jeżeli się przyjrzeć dokładnie są wynikiem fantasmagorii niedorobionych wybrańców Narodu , którzy na prawo i lewo opowiadają kogo to nie znają /faktycznie znajomość sprowadza się do wspólnego uczestnictwa w jakieś masowej imprezie / , jakie to sprawy nie załatwiali itd .

Nigel Farage o tym, jak UE przekupuje Chorwację