Ekonom.
/ 81.190.46.* / 2011-10-13 19:57
A powiedz, czy to dymanko przez księdza to jest odbiegające od średniej np. wśród przedstawicieli innych grup zawodowych "lubiących dzieci"?
Za śp. prof. Tadeuszem Hanauskeim z UJ, osoby molestujące dzieci do 15 roku życia to w 27,9% obcy, 25,4% znane im osoby, 21,9% krewni, 14,8% bracia, 2,8% ojczymowie, 2,1% ojcowie, 1,8% księża, 1,8% nauczyciele, 1,5% siostry. Rozumiem, że księży najłatwiej krytykować, bo powinni być wzorem etyczno-moralnym, jednak jak wszędzie ktoś się trafia odstający od reszty - po prostu to są ludzie. A jeśli wiesz, że ktoś gdzieś kogoś nieletniego dyma, to zgłoś na policję, bo przyczepiać etykietkę jest najłatwiej. I za przedmówcą - cudownie, tradycja idzie w odstawkę, bo trzeba małpować bezmyślnie zachód - bez krzyży, związki partnerskie, aborcja, dzieci na zawołanie (in vitro), a może eutanazja (zagadka, która z posłanek PO mówiła o nieopłacalności leczenia starych ludzi?). Cudowne czasy idą...