Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Palikot znów obiecuje ułatwienia dla firm

Palikot znów obiecuje ułatwienia dla firm

Money.pl / 2011-11-25 17:43
Komentarze do wiadomości: Palikot znów obiecuje ułatwienia dla firm.
Wyświetlaj:
Oszolomowaty / 89.229.85.* / 2011-11-25 23:09
O takich PAlikotach , Rychach i innych. I o tym gdzie sie podziewa kasa Polaków :
"...Inwestor giełdowy, doradca ministra skarbu, generał służb ochrony państwa, prezes rady nadzorczej, doradca wicepremiera, znany warszawski adwokat. Tytuły i funkcje brzmią imponująco, budzą respekt, tworzą obraz statecznej elity państwa. Samo centrum władzy i pieniądza, wewnętrzny krąg. Generał nawet mienił się być ojcem założycielem partii rządzącej – Platformy Obywatelskiej.
A tymczasem, pomimo całego sztafażu i dystynkcji ich stanowisk, to zwyczajni działacze ruchu spółdzielczego, chociaż z dość specyficznej spółdzielni. Kręcili się w pobliżu prywatyzacji. Antyszambrowali, doradzali, podszeptywali, kontaktowali strony, ustawiali spotkania. Oraz inkasowali.
Spółdzielcy z okolic prywatyzacji brali „dolę” od zainteresowanych podmiotów, dzielili się pomiędzy sobą oraz skorumpowanymi urzędnikami resortu prywatyzacji. Pod pozorem lobbingu stworzyli szajkę wyłudzającą i dającą łapówki. Łapówki wpływały na konto stworzonych do tego celu firm – konsulting, doradztwo, wspieranie inicjatyw gospodarczych, pomoc prawna i ekspercka. To był oczywiście zewnętrzny kamuflaż. W ludzkim języku to szwindel, matactwo, szachrajstwo, machlojka. Tym zajmowali się generał, prezes, doradca, inwestor.
W gruncie rzeczy, jeśli chodzi o zasadę, to ten sam proceder uprawiają drobni obwiesie na targowiskach. Tam się to zwie grą w trzy karty. Ale to tylko kwestia skali. Nie ma merytorycznej różnicy pomiędzy profesją podpitego naganiacza do stolika z macherem operującym trzema wyświechtanymi kartami, a doradcą ministra stręczącym milionowe łapówki urzędnikom.
Andrzej P., Piotr D., Gromosław C., Michał T., Mariusz P. Generał pełnił funkcje chyba w pięciu rządach, zasiadał w radach nadzorczych licznych spółek. Adwokat prezesował sportowym instytucjom, zwalczał korupcję. Doradca doradzał ministrowi i wicepremierowi, w różnych spółkach był niemal wpisany do inwentarza. Inwestor oprócz inwestowania szefował radom nadzorczym i firmom.
Wszyscy razem zażywali splendoru ekspertów, specjalistów, rzeczoznawców. Personatów i posesjonatów, jak mawiali starzy Polacy. Prognozowali wydarzenia finansowe i ekonomiczne, analizowali sytuację gospodarczą, tłumaczyli zawiłości wolnego rynku. Inwestowali i doradzali państwu. Zapewne też gromili korupcję i potępiali hochsztaplerstwo.
Tymczasem byli spółdzielnią zwyczajnych drapichrustów. A swoją drogą, za rządów Tuska modne zrobiły się nieformalne spółdzielnie. Od spółdzielni wewnątrzpartyjnej służącej do politycznych rozgrywek, do ogólnokrajowej spółdzielni przyjaciół skarbu państwa. A przecież zaledwie dwa lata wcześniej premier z powodu korupcjogennych praktyk zdziesiątkował swoje najbliższe otoczenie, najwyższych funkcjonariuszy rządu.
Jacek Kuroń, jeden z twórców III RP, gorzko podsumował w 1996 roku dotychczasowy efekt swoich starań: - Nie mam wątpliwości, że jest to zjawisko o kluczowym znaczeniu dla rozwoju polskiej demokracji i gospodarki rynkowej. Ludzie byłej nomenklatury, dawni esbecy, niektórzy prywaciarze i częściowo ludzie solidarnościowego etosu przenieśli do III Rzeczypospolitej mechanizmy peerelowskiego klientelizmu. Częściowo świadomie - z chęci zysku, popychani odwieczną żądzą pieniądza i władzy, częściowo zaś w odruchu samoobrony, albo w naturalnym dążeniu do stworzenia sobie oazy bezpieczeństwa, gdy ziemia się pod nogami trzęsie, opletli Polskę siecią niejawnych powiązań przyjacielskich, politycznych, gospodarczych, korupcyjnych, nepotycznych, a także jednoznacznie przestępczych. Chyba nie ma lepszej ilustracji prawdziwości tych słów niż ujawniona teraz działalność ekskluzywnej spółdzielni z okolic prywatyzacji.
Generał łapówkarz miał ochraniać państwo; państwo stworzyło absurdalną jednoosobową spółkę skarbu państwa; szefowa państwowego urzędu przez cztery lata bez powodzenia tworzyła prawo antykorupcyjne; liberalny rzekomo premier państwa blokuje dostęp do informacji publicznej. Cztery paradoksy wybrane bez żadnego klucza, pierwsze z brzegu. Zebrane razem tworzą system III RP. Państwo dystyngowanych drapichrustów...."
Z Salon24.pl
Oszolomowaty / 89.229.85.* / 2011-11-25 17:53
Stań sobie znów na stercie papieru panie Paligłup (tak jak już kiedyś stawałeś będąc prominentnym członkiem PO) i puść bąka . Dziennikarze się ucieszą a POelektorat az zakwiczy z radości. A POdziennikarze jacy szczęśliwi będą - temat w sam raz dla nich.
rembert2 / 2011-11-25 17:44 / Tysiącznik na forum
Palikot juz w komisji sie nadzialal-mowa trawa dla gupkow
kolegowaty / 109.243.57.* / 2011-11-25 17:43
jaka to korekta kapitalizmu jak mozna korygowac cos co w polsce nie istnieje a zostalo ludzia tylko wmowione. glosowalem na pana panie palikot wierzac ze zwiekszy mi pan wolnosc gospodarcza likwidujac nieco koncesjonowanych miejsc ograniczy urzednicza b*********** i obnizenie male ale zawsze jakies podatkow ale jak narazie to zajol sie pan pajacowaniem. a za ukald z ta k**** czerwona ikonowiczem dostal pan moj glos poraz ostatni
jjjjjjjjjj / 77.254.245.* / 2011-11-25 17:52
czyżby Palikot cię wydymał gościu skąd się biorą tacy naiwniacy jakt y
nnnnnnnnn / 46.112.49.* / 2011-11-25 18:23
nikt pozanim z realnej sily nie oferowal obnizki podatkow. zresszta co ty mozesz o tym wiedziec pewnie zyjesz z kradzionych pieniedzy podatnika

Najnowsze wpisy