Marcin Wielgócki
/ 37.31.5.* / 2012-12-27 10:15
Analityk finansowy analizuje politykę? I to na tak niskim poziomie...
Rok temu przed wyborami były takie same komentarze i takie same analizy. Przez ten rok publicyści milion razy pogrzebali Palikota. Pseudoanalitycy czepiają się jak pijany płotu sondaży najbardziej skompromitowanych sondażowni i klepią pacież o ślizganiu się po progu wyborczym. Nie analizują zgodności wyroczni sondażowych z faktycznymi wynikami wyborczymi, nie zauważają, że sondażownia xaa najlepiej przewidziała wynik wyborów. A w xaa RP ma regularnie dwucyfrowe wyniki. Ale psuje to analizę, prawda? Bo wśród analityków najbardziej analiteczniejszy jest ten, który najbardziej obwieści konec Palikota? Takie analizy wkładam tam gdzie mam analizy analityków rynku paliwowego i tłumaczenia, że jest podwyżka, bo na Bliskim Wschodzie są zamieszki, w Kanadzie tajfun, a w Stanach zbyt gorące lato. Bardziej to wróżkarstwo i stawianie tarota niż porządne analizy.