Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Pałka: Minister skarbu jest jak zestresowany akwizytor

Pałka: Minister skarbu jest jak zestresowany akwizytor

Wyświetlaj:
WłosSięJeżyNaGłowie / 79.186.47.* / 2009-10-18 14:08
Proszę przeczytać w salonie24 odpowiedź Ściosa na wpis Kataryny - "Stocznia nie mogła być pralnią". Bardzo ciekawe!
http://www.rp.pl/artykul/378964_Ziemkiewicz__Gramy_na_premie / 93.186.171.* / 2009-10-18 18:13
Gramy na premiera

Uwaga, uwaga, sensacja – rewelacja. Nasza specjalna wysłanniczka zdołała przeprowadzić wywiad z jednym z pracowników „Gazety Wyborczej”:

Agnieszka Ka: Jak w praktyce wygląda bezstronność gazety, która tak chętnie powołuje się na swój „etos”?

XYZ*: Cel jest jasny jak słońce: gramy na premiera, premier ma być chroniony, nie wolno pisać o niczym, co godziłoby w Donalda Tuska. Wiadomo po co: musi wygrać wybory prezydenckie. A z drugiej strony walimy w prezydenta, w PiS, w Kaczyńskich.

A konkretnie?

Podam przykład. Gdy „Dziennik” opublikował dokument kancelarii premiera z października 2008, z którego wynika, że to sam Tusk kazał się szefowi CBA informować o podejrzeniach dotyczących nominowanych przez niego polityków i urzędników przed oficjalnym zawiadomieniem prokuratury, u nas się to nie ukazało. U nas ciągle obowiązuje wersja, że „Kamiński zastawił na premiera przebiegłą pułapkę”.

Podam inny przykład: afera stoczniowa. Sprawa rozliczenia z El-Assirem długów „Bumaru”, ten fragment, kiedy Grad mówi o tym otwarcie, wątpliwości związane z udziałem w rzekomo katarskiej inwestycji Eureko, z którym jednocześnie negocjowano warunki ugody w sprawie PZU… Te tematy nie istnieją. Nie ma żadnej afery. Nie wolno nam przypominać decyzji Komisji Europejskiej co do stoczni ani co zawiera specustawa, bo czytelnik zorientowałby się, że likwidacja produkcji i wyprzedaż majątku od dawna już jest definitywnie przesądzona, i mógłby się pokapować, że gadanie „chuchaliśmy na inwestora, który obiecał budować w stoczni statki” to zwykły pic.

Za to kazano nam szukać związków El-Assira czy lobbystów od hazardu z PiS i jak najbardziej eksponować je.

Kto pisze takie materiały?

Kierownictwo ma swoich zaprzedanych „cyngli” i ci napiszą wszystko, co trzeba. Od innych po prostu wymaga się, żeby nie pisali niczego, co by kolidowało z propagandową linią gazety.

Kto instruuje, jak mają wyglądać materiały, jaka ma być teza? Kurski, Stasiński, Pacewicz?

Nie trzeba nikogo instruować. To odbywa się w rękawiczkach. Po prostu wszyscy wiemy, że trzeba grać na Tuska, bo inaczej wrócą Kaczyńscy.

To kolejny raz, kiedy „Gazeta Wyborcza” bezpośrednio włącza się w polityczną walkę, usiłuje wpływać na nominacje w rządzie, w innych mediach, gnoić politycznych przeciwników, lansować swoich, prawem i lewem. Czy wy w ogóle macie jeszcze kręgosłupy?

Mam nadzieję, że tak, ale jest ciężko. Nikt nie chce wylecieć jak Graczyk, mamy rodziny, spłacamy kredyty, a przecież jest kryzys, gazeta traci sprzedaż i reklamy, ciągle przypomina się nam, że mogą być kolejne zwolnienia. Nawet w czasie batalii przeciwko rządowi Olszewskiego tak nie straszono ludzi.

Może zwolnienia są konieczne? Może źle pracujecie?

To nie o to chodzi. A o to, że nie wszyscy myślą ideologicznie, jak ścisłe kierownictwo. My nie chcemy powrotu Rywinlandu i nie zamierzamy o to walczyć. Zależy nam tylko na naszych posadkach.

*Nasz rozmówca jak wszyscy pracownicy „Agory” ma zakaz rozmów z niezależną prasą, występuje więc anonimowo.
JX / 91.193.160.* / 2009-10-17 21:19
„Jak akwizytor w wielkiej korporacji cały czas czuje gigantyczną presję na wyniki sprzedaży. A klienci, jak na złość, tylko wybrzydzają i nic nie kupują”.
No cóż, kupić za bezcen już się nie da, bo nie tylko nasz naród patrzy na ten proceder niszczenia Polski. A sprzedaż bez prowizji traci sens, nawet za dużo wyższą cenę…

Na temat Eureko wypowiedział się ostatnio w Angorze nr 41 pan Janusz Dobrosz - przewodniczący komisji śledczej do zbadania prywatyzacji PZU:
„Skarb Państwa powinien zwrócić trzy miliardy, które Eureko i BIG Bank zapłaciły za akcje PZU, ew. powiększone o inflację za okres 10 lat. Oczywiście bez karnych odsetek. W zamian za to Eureko powinno oddać akcje PZU i to wszystko. Żadnego odszkodowania. Nawet symbolicznej złotówki. Ugoda zawarta przez ministra Grada pokazała, że w Polsce można łamać prawo i jeszcze za to dostać nagrodę”.
prawiezaratralalala / 77.254.196.* / 2009-10-17 19:32

Odzyskanie kontroli nad największym polskim ubezpieczycielem (...), to niewątpliwy sukces. Choć przeszedł nieco niezauważony.

Panie Łukaszu kochany. Jaki znowu sukces? Walka z Eureko to był wieloletni wysiłek kilku polskich rządów przeciw niebywałemu grandziarstwu jakie miało w tej sprawie miejsce. Inne rozwiązanie w ogóle nie wchodziło w rachubę.

Warto natomiast zapytać kto zafundował obcym te kilka miliardów z narodowego majątku i ile na tym zarobił. A Grad miał tylko szczęście uczestniczyć w ostatniej fazie procedury. Nie on, to byłby kto inny. Nagrodę powinni w tej sprawie otrzymać liczni polscy patrioci. Lub Kaczyński jako ich dzisiejsza personifikacja.

Poza tym całkiem zgrabny felieton trafiający w sedno. Można by było nie werbować straceńców do realizacji wyprzedaży, gdyby złodzieje potrafili ograniczyć swoje potrzeby.
aco! / 77.253.83.* / 2009-10-17 18:07
Pan Minister, a jego żona....

Kolejna afera: minister skarbu ustawiał przetargi z żoną?
400 mln zł wynosi kara, jaką wlepiła nam UE za nieprawidłowości przy rozdzielaniu dopłat unijnych. Problem okazały się mapy, które wykonywała spółka MGGP na zamówienie państwa. Udziały w MGGP ma żona ministra skarbu Aleksandra Grada - podaje "Dziennik Gazeta Prawna" za tygodnikiem "Najwyższy Czas".
Podatnicy zapłacili MGGP 11 mln zł za mapy lotnicze, przygotowane przez tę spółkę. Okazały się one w wielu przypadkach błędne. Najwięcej nieprawidłowości znaleziono na mapach obejmujących Małopolskę i woj. łódzkie.
MGGP czyli Małopolskiej Grupie Geodezyjno-Projektowej przychody zaczęły drastycznie rosnąć, gdy Aleksander Grad został ministrem - twierdzi tygodnik. Początkowo było to 15 mln zł, w rok później 25 mln zł, a w 2007 r. - 53 mln zł.
Zdanem "Najwyższego Czasu", gdy Grad trafił do Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa, przetargi na dostawę sprzętu do AMiRR wygrywało... MGGP.
Grupa podpisała także kontrakt z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. Konkurenci MGGP odwoływali się od wyniku przetargu. Niestety, nie udało im się zmienić decyzji GDDKiA.
andowc / 83.5.28.* / 2009-10-17 16:13
Kapituła Nagrody, w której zasiadają takie osobistości jak Wiesław Rozłucki, czy prof. Witold Orłowski,

Każda "sroka" swój "ogon" chwali,- Wielka Kapituło (pitolinie na mandolinie).
wektor / 2009-10-17 16:13 / portfel / Bywalec forum
Rząd sam wpuścił się w pułapkę, bo zamiast powiedzieć, że stoczni nie da się uratować albo że zakłady podejmą inną produkcję zapewniającą im przetrwanie, to obiecał, że będzie tam coś wspaniałego i będą budowane statki.Zamiast skazanego na niepowodzenie szukania inwestora rząd RP powinien zacząć działać poprzez Polskie firmy morskie i zamawiać statki oraz utrzymywać produkcję w stoczniach.Jest to jedyne sensowne rozwiązanie, bo Polskich stoczni nikt obecnie nie kupi.Nikt nie ma interesu, by w nie inwestować, zwłaszcza w obecnym czasie kryzysu światowego.Ale niestety ten typ działalności Państwa Polskiego,który prowadzi do omijania europejskich reguł,tak jak to czynią Niemcy, jest nie zgodny z pogladami Platformy Obywatelskiej i samego Donalda Tuska.Według logiki prezentowanych przez tych Panów, stocznie powinny upaść..........................
małotego.... / 77.253.83.* / 2009-10-17 18:24
Nitras: CBA powinno zapłacić odszkodowanie
Skarb państwa powinien zażądać od CBA odszkodowania za straty wynikające z uniemożliwienia sprzedaży stoczni. Związki zawodowe też powinny od Kamińskiego zażądać stworzenia miejsc pracy dla stoczniowców – mówi w rozmowie z „Wprost” Sławomir Nitras, szczeciński europoseł PO. - Duże pieniądze nie lubią takiego rozgłosu. Kilka miesięcy temu najczarniejszy scenariusz zakładał, że w miejscu stoczni powstaną apartamentowce. Teraz od tego terenu będą się trzymać z daleka nawet deweloperzy - dodaje.
pan władek / 89.231.104.* / 2009-10-17 19:42

Teraz od tego terenu
będą się trzymać z daleka nawet deweloperzy - dodaje.

to chyba dobrze może jeszcze przyjdzie czas na produkcję statków zwłaszcza, że musimy kupić ich kilka do wożenia gazu do gazoportu. Grad pewnie pozwoli stoczniom upaść a statki kupi w chinach.
anka 29 / 82.139.179.* / 2009-10-17 11:00
I nie można bezczelnie na oczach wszystkich ukraść.
Wcześniej nikt o niczym nie wiedział a my się uśmiechaliśmy do kamer i móiliśmy o miłości.

Obawiam się tylko aby CBA nadal pracowało niezależnie odkąd Tusk zaczął w nim palce mieszać.
arch / 2009-10-17 12:10 / Tysiącznik na forum
„Zrobimy wielkie rzeczy, bo wierzymy dzisiaj, że to miłość, a nie władza, jest najważniejsza życiu.” -Tusk.

Psychiatria okresla to jako Urojenia Wielkościowe - wyrażają przekonanie chorego o jego niezwykłych ponadprzeciętnych możliwościach i znaczeniu .
chłop jag / 84.234.10.* / 2009-10-17 10:37
Wesoła twórczoś w temacie PZU i Eureko, tez powinna byc gruntownie zbadana ale nie będzie bo obciąża całą okrągłostołową ferajnę. Eureko w swoim czasie nabyło akcję PZU za pieniądze PZU a potem wszystko ucichło! Dzięki temu, że ucichło, żaden grabarz nie zarobił ani grosza!
Co do stoczni, to Moskwa pardon, Bruksela dawno zdecydowała, że w stoczniach nie będą budowne statki a mimo to do końca opinia publiczna była robiona w konia, jakoby szuka się unwestora, który będzie budował statki. Granda, po prostu mafia!!!
marek 19.53 / 83.24.5.* / 2009-10-17 09:05

brak przelewu z Kataru może być tylko efektem bankowej pomyłki. Albo zawiniła poczta, bo być może Katarczycy wysłali pieniądze przekazem.


Albo wieźli je w teczce. I trafili nie na tą stację benzynową.

Najnowsze wpisy