To jest dramat praca w sieciówkach to koszmar, kłamstwa o prawie pracy na poziomie rejonu , co innego się mówi a co innego robi, mobbing i szantaż na porządku dziennnym , poza tym brud , smród i ubóstwo,łamie się przepisy na każdym kroku,kierownicy sobie nie radzą ,ochrona siedzi na tyłku zamiast łapać złodziei ,za mało ludzi za dużo pracy z oszczędności oczywiście, potoczne nazywam takie sklepy "burdel na kółkach"niczego nie można się dowiedzieć ,nikt nic nie może ,nikt nic nie wie , brak życzliwości i normalnego traktowania, pomijam fakt o złośliwościach i wyżywaniu się i o tym że dyrektor nie potrafi albo udaje że nie potrafi obsługiwać podstawowych urządzeń biurowych a z resztą powinien być na sklepie a nie siedzieć za biurkiem, może warto by było zatrudnić pomoc biurową.