Te spadki to tylko korekta w trendzie wzrostowym, który trwa od maja 2012. Jesteśmy w fazie wzrostowej cyklu (40 miesięcznego), która to potrwa jeszcze przynajmniej rok. Korekta jest głęboka bo I fale hossy są często znoszone bardzo głęboko. Obecnie zniesienie jest blisko 78,6% to ważny poziom, oczywiście nie jest wykluczone zejście do 2080 (88.6%), a nawet do dna czyli 100%, dopiero zejście poniżej dna z maja 2012, zmieni obraz rynku i każe mi zweryfikować dno cyklu 40 miesięcznego. Póki co jutro biorę kolejną dawkę akcji bo warunki są naprawdę promocyjne, co mnie niezmiernie cieszy. Na koniec mała dygresja
akcje kupuje się jak jest źle, gospodarka leży, rozmontowują OFE itd., a nie jak w TV królują reklamy TFI o moczeniu d..y na Majorce,a najlepiej w korekcie, która to trwa od stycznia, a należy robić to spokojnie i systematycznie aby nie szargać nerwów nadmiernie (czyli nie łapać dołków i górek bo to nieskuteczne i frustrujące). Ukłoniki dla inwestorów.