Forum Forum inwestycyjneForex

Panika na rynku. Wszyscy zapłacimy: podatki, kredyty...

Panika na rynku. Wszyscy zapłacimy: podatki, kredyty...

Wyświetlaj:
know who your mates are!! / 81.134.133.* / 2011-07-12 09:56
blad na mapie- Dania nie przekracza 50% a jest na zolto
skubidubi / 78.133.163.* / 2011-07-12 09:47
Najlepsze jest to, że za kłopoty odpowiadają politycy i wybierający ich elektorat roszczeniowy. A płacić będą pracusie, którzy z kłopotami nie mają nic wspólnego. Oj czuję już zbliżający się nowy ład bez zasiłków i przywilejów i takimi limitami udziału państwa w gospodarce, że najgłupsi politycy nie będą tego w stanie zepsuć.
prezydęt / 77.255.124.* / 2011-07-12 10:03
fajnie kąbinujesz
ale niestety, istotą państwa jest redystrybucja bogactwa, czyli "dóbr pracusiów".
Bez tego nie ma państwa. Tymczasem państwo nigdy nie było i nie będzie na tyle silne by wycofać się z redystrybucji. Złodzieje i przygłupy mają zapewniony byt na tym świecie. Taki już los człowieka. I być może źródło rzydofskiego sukcesu.
skubidubi / 78.133.163.* / 2011-07-12 10:37
Masz rację, przesadziłem. Nie chodzi mi jednak o całkowite zniesienie dotychczasowego ustroju. Za to nie widzę powodu, dla którego nie można by wrócić do pewnej normalności, czyli niskie podatki i brak przywilejów. Amerykanie z powodzeniem stosowali to przez 200 lat - dlaczego nie zastosować sprawdzonych rozwiązań? Redystrybucji nie da się zatrzymać, ale moim zdaniem powinno być tak, że maksymalna kwota zasiłków powinna być równa najniższym rynkowym wypłatom. A wszystko dla jednego, tzn. żeby opłacało się pracować na siebie.
Lysy 25 / 77.255.172.* / 2011-07-12 10:21
Ostatecznym rozwiązaniem tego problemu będzie po prostu upadek państw.
prawdatowolnosc_bloog_pl / 2011-07-12 10:56
Upadek państw :) Prędzej zamkną nas w obozach pracy niż upadną. Zresztą już to robią - stawka główna VAT wzrośnie w przyszłym roku od 1 lipca do 24% a rok później do 25%. Patrz Art. 146f ustawy o podatku od towarów i usług (tzw. VAT). Jest tam warunek że polski dług musi przekroczyć do końca 2011 poziom 55% a wg międzynarodowych organizacji to już się stało. Nawet polskie podrasowane przez Rostowskiego statystyki do końca roku dobrną do tego poziomu. Pozostałe stawki tego podatku wzrosną procentowo jeszcze bardziej bo 1 pkt procentowy dla stawki 8% to znacznie więcej niż 1 pkt procentowy dla stawki 23%. (Patrz wynik dzielenia 1/9 a 1/24).

Władza od tego ma władzę żeby na wszelki wypadek uratować swój własny tyłek. Jedyne znaczenie upadku państwa jakie wchodzi w grę to załamanie gospodarcze, które odczują zwykli ludzie, szczególnie słabo wykształceni, nisko opłacani. Natomiast nie ma wątpliwości, że wszystkie darmozjady typu tzw "artyści", państwowi lekarze i cały aparat urzędniczy, który generuje wszystkie te straty pozostanie nietknięty, bo władza żeby przetrwać musi się zatroszczyć o sam rdzeń państwa - kastę kontrolerów, speców od prania mózgu, uzbrojonych strażników i innych posługaczy.
gooru / 77.252.235.* / 2011-07-12 11:28
Nie zauważyłeś, że 8% znika praktycznie i będzie zastąpione stawką podstawową - czyli 24, a następnie 25 % to też jest przesądzone. Obejmuje dużą część rynku - odzież obuwie, zabawki, czasopisma itp.
prawdatowolnosc_bloog_pl / 2011-07-12 11:50
W tym gąszczu trzeba spędzić pół życia żeby wszystko zauważyć :( Na tym polega to ukryte złodziejstwo zwane socjalizmem. Nawet nie wiesz skąd Cię okradają bo rocznie w Dzienniku Ustaw pojawia się ok. 1,5 - 2 tys. pozycji z reguły zawierających wiele stron (to ponad 5 pozycji dziennie! - głownie ustaw i rozporządzeń) a to tylko prawo stanowione centralnie, a przecież każde województwo, powiat, gmina może stanowić własne prawa.
SemperSolus / 90.156.104.* / 2011-07-12 09:46
Czytam krytyczne posty względem PO - i choć sam nie jestem do tej partii nastawiony pozytywnie - to uśmiecham się prawie od ucha do ucha. Oczywiście PO nie jest bez winy, jednak zwolennikom PiS'u przypomnę, że ta partia również nie wiele zrobiła dla reformy finansów publicznych. Obniżenie składki rentowej - tak chwalone przez zwolenników liberalizmu - bez cięć w wydatkach też nie pomogło budżetowi.

Oczywiście, możemy podnieść podatki i gwałtownie obciąć wydatki socjalne... tylko, że w praktyce doprowadzi to gospodarkę do ruiny. Mali przedsiębiorcy przy jednoczesnym spadku popytu (nie ma pompowania pieniędzy w rynek z kasy publicznej) i podniesieniu nakładów na skarb państwa (podatki) albo przejdą do szarej strefy albo... zamkną interes i wyjada z "pięknego" kraju między Odrą a Bugiem. Oczywiście jest inna droga - może w pierwszej chwili bardziej bolesna - skrajna prywatyzacja sektora publicznego (służba zdrowia, koleje, szkolnictwo), uproszczenie prawa gospodarczego (m.in. likwidacja koncesji i ograniczenie liczby pozwoleń niezbędnych do prowadzenia działalności gospodarczej), zliberalizowanie rynku pracy (uelastycznienie ustawowych metod zatrudnienia, ujednolicenie systemu emerytur państwowych - z zachowaniem zobowiązań wstecznych). Wprowadzenie zasady podatku pogłównego i katastralnego, przy maksymalnym obniżeniu podatków obrotowych i odsetkowych doprowadziło by do pobudzenia rynku. Podam prosty przykład:
Obecnie jeżeli mały przedsiębiorca chce zatrudnić pracownika to w momencie gdy chce mu zapłacić 1500 zł musi realnie na jego pensję przeznaczyć o 30% więcej, jeżeli jednak zmniejszymy obowiązkowy haracz na skarb państwa lub zlikwidujemy go w ogóle (podatek pogłówny płacą wszyscy jednak jest on niezależny od dochodu, a podatek VAT jest płatny od obrotu - płacą go konsumenci, którymi jesteśmy wszyscy) wówczas zamiast do pośredniaka ludzie znajdą pracę - lepiej lub gorzej płatną ale ją znajdą. Co więcej podatki, które zapłacą będą niezależne od wysokości dochodu. Efektem tego będzie więcej pieniędzy w obrocie (większe wpływy z VAT), zmniejszenie wydatków socjalnych i realne docenienie wykształcenia (część osób zrozumie, że nauka i zdrowie kosztują duuuże pieniądze, więc należy je szanować). W praktyce w przeciągu 5 lat kraj zaczął by znacząco ograniczać deficyt, a nadwyżka budżetowa mogła by trafić na inwestycje infrastrukturalne. Wg mnie takie reformy po 5 latach doprowadziły by do tego, że z każdym następnym rokiem państwo i jego obywatele mięli by się lepiej - powstawało by więcej małych przedsiębiorstw, wzrosło zatrudnienie.... Ale obawiam się, że o tak odważnych reformach w tym kraju to... mogę co najwyżej pomarzyć...
Floyd / 2011-07-12 12:10 / Tysiącznik na forum

.....ludzie znajdą pracę - lepiej lub gorzej płatną ale
ją znajdą.

Cale szczęście, że możesz tylko pomarzyć bo to byłby powrót do współczesnej formy niewolnictwa i jak to w niewolnictwie bywało wszyscy mieli by pracę, tylko że ludziom nie o to chodzi by tylko mieć pracę (w komunie też wszyscy mieli pracę), ale za ile.
W Twoim systemie jedni by opływali w luksusach, a inni pracowali by za miskę zupy. Nie wierzę, że w XXI wieku można by zrealizować takie mrzonki.
Niczym nie ograniczona konkurencja wolnorynkowa to jak zawody sportowe gdzie musi być ktoś pierwszy i musi być ktoś ostatni.
Cienko widział bym los tych ostatnich w realnym życiu.
residenzpalast / 77.252.251.* / 2011-07-12 10:28
wszystko sie zgadza ale co ma do tego PiS!!!!! oni rzadza juz 4 lata ? to za malo czasu zeby COS /COKOLWIEK ZROBIC?
chcialoby sie poprosic uprzejmie... do rzeczy.....
i niestety nie usmiecham sie do ucha do ucza...bo tu nic nie ma do smiechu...
Drewnis / 212.160.173.* / 2011-07-12 09:40
No wiec ziszcza się wizja drugiej fali kryzysu. Keyns oczywiście miał rację o jego pomysły były genialne ale mają jedną wadę. W gospodarkę w czasie kryzysu należy pompować kasę i to wszyscy robią od USA przez UE po Chiny i Japonię ale w czasie prosperity te długi trzeba spłacać a nie zaciągać kolejne długi. O tym niestety politycy zapomnieli.Gospodarka wolnorynkowa jest narażona na falowanie recesja ożywienie spowolnienie kryzys. I keyns wymyślił że te wahania można zniwelować. że gospodarka czasami nie może sama znaleść punktu równowagi. Wymyślił pewne mechanizmy (płaca minimalna, zasiłki dla bezrobotnych itp) i wszystko to działa ale ma jedną wadę. W czasie boomu należy gospodarkę schładzać to znaczy trzeba dusić nadmierny wzrost poprzez oszczędności wyższe stopy procentowe i wyższe podatki.Dzięki tym działaniom w budżetach powinna pojawić się nadwyżka która służy do spłacania zadłużenia państwa a co za tym idzie do powrotu gotówki do gospodarki i itd itd.
A co się dzieje teraz Państwa w czasach boomu zamiast oszczędzać to zaciągały kolejne kredyty by jeszcze bardziej pobudzić gospodarkę i jak nastały czasy kryzysu to nie ma już z czego pożyczać. A to co się teraz proponuje jest głupotą do kwadratu. Bo nie dość że choremu odstawia się kroplówkę to jeszcze każe mu się wstać i iść do domu. Jeśli kraje typu Grecja Hiszpania czy Portugalia zastosują się do zaleceń MFW oznacza to dla nich katastrofę. To bardzo proste. Nagle gospodarka zostanie odłączona od kroplówki. To spowoduje spadek dochodów ludności to spowoduje dalszą recesję to z kolei spowoduje spadek dochodów budżetu co spowoduje dalsze cięcia wydatków co spowoduje dalszy spadek dochodów ludności co spowoduje jeszcze większy spadek dochodów budżetu itd itd. Wiec co należy zrobić?
Grecja musi upaść. porównam to do osoby fizycznej. Zarabiam dajmy na to rocznie 60000 PLN moje zadłużenie wynosi 4*60000 czyli 240000,00 Czy gdybym maił ten dług w kredycie 10 letnim czy byłbym w stanie go spłacać? Moim zdaniem nie. Ale gdybym dogadał się z bankiem i ten dług zamienił na kredyt 30 letni? A do tego dostał korzystne oprocentowanie? A co dziś robi Grecja? Puka do drzwi sąsiadów i zbiera kasę aby ją zanieść do banku. Ale sąsiedzi mówią hola musisz sprzedać telewizor, zacząć kupować w biedronce i pracować na drugi etat. Wiec moja sytuacja się nie zmienia tylko zamiast być zadłużony w banku jestem u sąsiadów. Co gorsza ci moi sąsiedzi są właścicielami banków co mi ta kasę pochopnie pożyczyli. A żeby było śmieszniej żony tych sąsiadów mówią" to ty stary zapieprzasz i zamiast nowego samochodu pożyczasz kasę temu leniowi co nigdy nie oszczędzał. A może czas najwyższy tego sąsiada poprostu wyeksmitować bo może nie dojrzał do życia we wspólnym domu jakim jest UE. Politycy się boją bankructwa Grecji bo wiedzą że chory jest cały system. I skoro Grecja zbankrutuje to w kolejce jest Hiszpania, Portugalia, Irlandia,Belgia i Włochy a może i UK. Wiec może zadziałać efekt domina. A to oznaczałoby koniec UE i koniec Euro. Bo właściwie zostałaby Francja, Skandynawia Niemcy Austria Holandia, Szwajcaria . Odpadłoby biedne południe Hiszpania ,Włochy, Portugalia, Grecja,Bułgaria, Rumunia. Belgia właściwie powinna być podzielona miedzy Francję i Holandię bo jest to twór sztuczny. A wtedy byłaby kasa dla Polski,Czech, Słowacji no i dla Węgier ale z zastrzeżeniami.
prawdatowolnosc_bloog_pl / 2011-07-12 11:42
Keynes był lizusem, który tworzył swoje teorie by uzasadniać coraz większą ingerencję władzy w życie obywateli i coraz większe opodatkowanie. Dlatego był wszędzie zapraszany i hołubiony. Lgnęli do niego wszyscy bogacze chętni na państwowe pieniądze i politycy chętni na ich wydawanie. Do dziś jego zwolennicy opowiadają te brednie o pracach interwencyjnych, które miały wyciągnąć gospodarkę USA z wielkiego kryzysu a go pogłębiły. Klasyczny przykład ze zbitą szybą pokazuje jak niskiego lotu propagandą posługują się ci ludzie.

Twoje dywagacje mają jedną wadę są nie do zrealizowania. Pomijam bezsens ideologi Keynesa, ale kto miałby pilnować realizacji tego wszystkiego? Bóg? Politycy żyją od wyborów do wyborów.

Cięcia w gospodarce są bardzo dobre - bankrutują a przynajmniej tracą ci, którzy są niewydolni i nieużyteczni (o ile za cięcia bierze się od właściwej strony) - ich dochody spadają i mają temat do przemyśleń, ale pracowici mogą wreszcie zacząć uczciwie konkurować. PKB spada, konsumpcja spada, ale tworzy się nowy sensowniejszy ład i pole do wzrostu. Niechęć do zmniejszania PKB w ten sposób przypomina zachowanie człowieka, który kupił akcje. Notowania akcji spadły, a ten człowiek nie chce ich sprzedać bo to byłoby przyznanie się do porażki. Czeka więc aż akcje wzrosną zamiast wyciągnąć co mu pozostało i zainwestować w coś sensownego np. własny biznes. Nie inwestując traci to co niewidoczne (potencjalne zyski na inwestycji tych pieniędzy które mu zostały), ale za to może udawać, że jeszcze nie stracił tego co wpakował w giełdę, bo może kiedyś akcje wystrzelą znowu w górę.
andy2024 / 83.18.109.* / 2011-07-12 09:33
tak sobie myślę czy z tym frankiem to może nie będzie jak z cukrem w Polsce...
Zdenka / 217.153.224.* / 2011-07-12 09:23
Nie rozumiem dlaczego EURO idzie w gore ????
Rozumiem frank - pewna waluta, inwestorzy zwracaja sie w jej kierunku - to jest jasne, ale dlaczego Euro zyskuje w stosunku do PLN. Przeciez Wlochy to kraj euro i grozba kryzysu wisi nad krajami strefy euro - czy Eruo nie powinno taniec ?? Ktos moze to wyjasnic w przystepny sposob ?
empee / 93.105.252.* / 2011-07-12 13:13
spojrz na notowania kursow walut wzgledem zlotego

wniosek jeden; to PLN traci wzgledem EUR ;)
co biorac pod uwage klopoty Grekow i Wlochow pokazuje jak "silną" gospodarka naprawde jestesmy
25latek / 83.28.87.* / 2011-07-12 09:12
...nie ma już nic....
Autor Autor / 212.160.219.* / 2011-07-12 09:51
ale czy jesteśmy wolni? i możemy już isć?

nie sądze....
Wacuś Młody EuroObywatel / 83.29.10.* / 2011-07-12 09:08
Ukochane LEMINGI, NOŁLAJFY i inne HOMOWYNALZKI --- a nie mówiłem, że zdrowsze sa babcine krzaczki niz pański pałac --- he, he, i niech tylko nie przyjdzie wam do główek NIE PŁACIĆ, bo Donek co ma tole i księżom sie nie kłania juz wam skóre wygarbuje -- znaczy się was Uobywatelni .
reformator / 77.254.248.* / 2011-07-12 08:52
Oj bedzie bolalo, bedzie bolalo - szczegolnie mlodych wyksztalconych!
cwania_PRAGA / 95.49.43.* / 2011-07-12 08:50
to robi PIS, Jarek miesza, żeby się nie powiodła Polska prezydencja w UE. Silvio, powieidział do picolo, że mu pomoże
arch / 2011-07-12 09:11 / Tysiącznik na forum
" Gdzie się podziało 270 mld złotych ? Nasz dług eksplodował . Rząd zamiast wprowadzać reformy, wybrał drogę wzrostu zadłużenia. "

http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/512413,gdzie_sie_podzialo_270_mld_zlotych_nasz_dlug_eksplodowal.html

Jednak Tusk spelnia dane obietnice !
Jak tak dalej pojdzie to rzeczywiscie bedziemy drugą Irlandia !
jam to ekonomista / 80.53.140.* / 2011-07-12 09:56

Rząd zamiast wprowadzać reformy, wybrał drogę
wzrostu zadłużenia. "

czyli idą drogą PISu, więc ty jako pisowiec powinieneś się z tego faktu cieszyć
raymundo / 2011-07-12 08:42 / Bywalec forum
Myślę, że oto będziemy świadkami wiekopomnego wydarzenia - kryzysu na miarę Wielkiego Kryzysu z lat 1929-33, albo nawet większego. Mam tylko nadzieję, że po tym kryzysie socjalizm, który jest (będzie) jego przyczyną, zostanie wyrzucony na śmietnik historii (po uprzednim rozliczeniu socjalistów z ich poczynań), a na jego miejsce przyjdzie prawdziwa wolnorynkowa i wolnościowa wiosna.
ehh, trzeba byli robic kariere w Policji.. / 93.105.252.* / 2011-07-12 13:19
predzej zamkna nas w obozach pracy niz pozwola zeby obecny system upadl..

zamiast wolnego rynku bedziemy mieli panstwa policyjne
wrrrrr / 212.160.172.* / 2011-07-12 10:28
oby.... kolego oby tak było
trudno jednak teraz o taki optymizm, są w końcu rzeczy na tym świecie, o których filozofom się nie śniło...
residenzpalast / 77.252.251.* / 2011-07-12 09:01
niestety brak mi wiary w to ,ze beda rozliczenia i to najbardziej bolesne jakie moga byc dla " ojcow zalozycieli" i ich wiernych uczniow...
BO zE BEDZIE KRYZYS TEGO JESTEM PEWIEN..tz on juz jest ,ale zakamuflowany jeszcze przez doskonale dzialajacy PR.
To juz nie pekniecia na tamie...czy rysy to sie wszystko wali na naszych oczach....
nie CZy tylko KIEDY sie przewroci i to z takim hukiem.... ze pokolenia nie zapomna tego szybko...
ciemntowidze / 91.150.168.* / 2011-07-12 10:44
Wiec po koleji porównywanie tego co nas czeka do Wielkiego Kryzysu jest niepoważne bo sytuacja będzie się robiła zdecydowanie poważniejsza mamy inna demografie strukturę zatrudnienia i gigantyczne długi skumulowane w sektorze finansowym pękniecie tamy nastąpi bardzo niedługo i będzie dość spektakularne myślę.

Przyczyną byl tu socjalizm(proszę mi nie mówić że nie mamy socjalizmu bo to obecnie wiodącą teoria społeczna) , na śmietnik historii trafi ale to troche zajmie najpierw ludzie musieliby zrozumieć dlaczego mają kryzys i zobaczyć jakie są tego skutki.
likorrr / 83.25.220.* / 2011-07-12 08:30
niech żyje hura optymizm naszego cudaka donka i jego bandy żrącej kase z publicznych pieniędzy unijnych..niech żyje unia towarzysze niech żyje jedność
residenzpalast / 77.252.251.* / 2011-07-12 08:11
a ile naprawde wynosi ich dlug..wszyscy bez wyjatku mowia ze ich ksiegowosc to jak cuda wirtualnie i na maxa jada..Od ok 3 lat mowa FACHOWCY, ze WLOCHY sa najwiekszym dluznikiem..
Ale co tam..sa i takie spekulacie i to wcale nie odosobnione ze oni juz maja wydrukowane liry i beda dlugi w nich splacali... i wyjda " na swoje"... Jak mantra powtarzane sa informacje ze podobnie i Niemcy + Holandia maja juz wydrukowana swoja narodowa walute...
festek / 80.50.131.* / 2011-07-12 07:51
Kowalski zapłaci zaaaa buuunga bunga.
zxc12 / 79.191.151.* / 2011-07-12 07:50
Rozdawnictwo=komuna a ta wiadomo jak się kończy
ggghhh / 193.201.167.* / 2011-07-12 09:19
Może skończyć się tak jak w Polsce, albo tak, jak w Chinach. Tylko, że w Chinach nie rządzi Solidarność.
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy