W Moskwie, mimo embarg w sklepach pełne półki, a w kijowie mimo dobrobytu puste półki. Ha,ha,ha!!!!!! Mówiłem, że ukry padną z głodu. No, ale jak się chce wojować, a nie pracować to efekt zawsze jest taki. Zamknąć trzeba granicę polsko-ukraińską, bo teraz będą uciekać do nas z głodu, a nie przed poborwm.