dewer
/ 83.12.134.* / 2007-04-23 15:33
Niech nie budują dla "mniej zamożnych", a niech zaczną od polskiej (a od maja 2004 roku europejskiej) biedoty, która zarabia mniej niż 1000 EUR miesięcznie. "Mniej zamożni" sobie poradzą, wraz z zamożnymi i bogaczami, których może w Polsce razam z 20%.
Śmieszą mnie te deklaracje, bo do budownictwa społecznego (płaci się mniejsze podatki) zaliczono plebanie, a nie zaliczono wiele innych obiektów, które miałyby rzeczywiście służyć społeczeństwu. Mogę oddać (lub nawet nie) wszystko na KK, wziąć zwrot podatku (lub połowę zwrotu, gdy nic nie dam, a mam tylko układ z proboszczem), ale za to nie mogę odpisać 40 złotych na szkolny Komitet Rodzicielski, który służy biednej szkole i dzieciom. Ja na szczęście wpadłem na pomysł, że dam na Komitet, ale nie kupie książek do jedynie słusznej religii, a moje dziecko będzie miało 2. godziny wolnego w tygodniu. To państwo jest bardzo chore.