Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Państwowe spółki wydają 110 milionów na związki

Państwowe spółki wydają 110 milionów na związki

Wyświetlaj:
franek444 / 31.63.201.* / 2013-01-02 22:31
a jak to n.p. wygląda we Francji.
miesięczna składka na rzecz danego związku zawodowego wynosi 0,75% rocznego wynagrodzenia netto plus premie. składkę wpłaca się do podstawowej organizacji /syndicat/ USYTUOWANEJ POZA ZAKŁADEM PRACY/. 74% budżetu związku pochodzi
ze składek reszta to subwencje z tytułu szkoleń i badań. podobne zasady obowiązują w większości krajów liczących się. może wreszcie decydenci u nas pomyślą o cywilizowanej ustawie o związkach zawodowych
ytityi / 195.140.236.* / 2009-07-23 09:04
Ale naganiaja na związki....
Widać im przeszkadzają w kręceniu lodów.

Robią z ludzi wariatów i myśla że nikt nie kuma o co chodzi???
Jeszcze trochę to do mediów będziemy podchodzić jak do TV za komuny. Tzn oglądać żeby między wierszami znajdować co gdzie kiedy, a nie słuchać komentarzy.

Niczego się nie nuczyli, więc tylko barkady ich zmusza do wysiłku intelektualnego.
Jan3 / 217.153.161.* / 2009-05-23 09:24
Dlaczego teraz ten temat jest taki gorący. Wcześniej związki nic nie kosztowały. Intencja jest oczywista i tylko głupiec by się jej nie domyślił.
ffffffffff / 89.78.178.* / 2009-05-23 09:30
Ja może glupcem jestem i sie nie domyślam, moze by mnie kolega jednak oświecił.
Aido / 79.175.227.* / 2009-05-23 06:49
Państwowe-to nie zawsze znaczy-finansowane z budżetu.
A teraz pytanie podstawowe-kto wyznacza stawki związkowców? Nikt inny jak te same Zarządy, które chcą teraz ich likwidacji. Dawali im pieniądze, telefony itp. by zadziałał mechanizm wdzięczności, to miało powodować przymykanie oczu działaczy na to, co robi Zarząd.
A potem skłócić ludzi jest juz prosto-to załatwiaja media. Nikt nie pyta, co Zarząd robi w "kryzysie" i co chce "kryzysem" ukryć. Teraz focus na związkowców.
A gdyby nie związki bylibyśmy tylko niewolnikami.
trawazielona / 83.4.73.* / 2009-05-21 08:13
Tak mi się kojarzą hehehe, a ci krzykacze/pieniacze co jeżdżą pod sejm to dobermany, świnki natomiast siedzą w ciepłych gawrach przy plaźmie i golonce :)
observator / 89.151.12.* / 2009-05-22 21:38
poziom komentarzy godny onetu, w artykule pomieszane koszty funkcjonowania związków z tym co ZZ wywalczyły, a policzmy ile było np. dni strajowych u nas i np. we Francji. Przecież to element demokracji, a ile wydajemy na kancelarię Premiera (po co tylu urzędników jak on powinień pracować z ministarmi a nie z urzędnikami KP) a co KRUSem, gospodarstwami pomocniczymi rządu, agencje - le ich jest kto potrafi powiedzieć i ile to kosztuje i po co to jest? Porozmawiajmy poważnie a nie na temat zastępczy!
życzliwy / 83.12.11.* / 2009-05-19 11:14
Wszelkie funkcje społeczne powinny być faktycznie społeczne czyli na zasadzie wolontariatu. Zebrania powinny być po godzinach pracy i tylko wtedy będą prawdziwi działacze w tych organizacjach. W tej chwili jest to żłub.
Nie porównujcie tego z popsłami , choć mam do nich wiele zastrzeżeń , to jednak ich wybraliście i powszechnie wiadomo co im się należy i są nastepne wybory .
Ze związkami to już jest nieco inaczej , nigdy nie wiadomo co wywalczą wciskając kit pracownikom.
Często związkowcy wchodzą w układy z zarządem , maja ciepłe posadki , nieudolne zarządy ich wypuszczają żeby załatwiały ich sprawy pod Sejmem , albo Urzędem Rady Ministrów. Związki powinny być poza zakładami , działacze
powinni być opłacani ze składek członków i wtedy członkowie ich rozliczą, a tak wszyscy podatnicy płacą , mięso armatnie popiera i robią bajzel w całym kraju.
Najwięcej szkody temu krajowi przez te 20 lat zrobiły związki zawodowe i taka jest prawda , tylko mało kto ma to odwagę powiedzieć. Najwięcej walzą o swoje przywileje. Nie martwią o stacznie , tylko te posadki stracili , a nowy właściciel ich nie przyjmie do pracy , zresztą chyba nikt na rynku pracy ich przyjmie i to walczą , nie ostacznowców , to zacietrzewienie działaczy z tego wynika , stracą łatwy chleb i to bardzo dobrze , może innych to rozumu nauczy.
zzabor / 83.23.70.* / 2009-05-23 15:06
Związki zawodowe powinny być " wyprowadzone" z zakładów pracy i absolutnie nie być finansowane z naszych podatków. Po prostu nie życzę sobie finansowania żadnego Guzikiewicza i innych vipów związkowych. Niech finansują ich członkowie związku.
Ponadto niech zajmą się sprawami pracowniczymi a nie poliryką. KACZOGRÓD .
hryniu / 2009-05-20 21:11 / Bywalec forum
A MOIM ZDANIEM POWINNO SIE JE ZDELEGALIZOWAĆ TO NIE POTRZEBNY SPADEK PO SOCREALIZMIE.... CZY ONE WYWALCZYŁY KIEDYKOLWIEK COŚ DLA PRACOWNIKÓW, CZY RACZEJ TYLKO DLA DZIAŁACZY ZWIĄZKOWYCH...
pbpp / 213.238.104.* / 2009-05-19 10:13
pracowałem kiedyś w państwowej firmie, która PKP się nazywa, i to w okresie restrukturyzacji; nie byłem lubiany przez przełożonych bo miałem (w odróżnieniu od nich) wyższe wykształcenie; koledzy związkowcy zaczęli sobą i swoimi kolegami (też działaczami i członkami) obsadzać stanowiska dyrektorów, zastępców itd. a do zwolnienia w pierwszym rzędzie szli ci, którzy faktycznie pracowali-szeregowi monterzy itp.; parokrotnie im wykazałem, że nie myślą, ba że nawet podstaw matematyki nie znają... oni działają dalej a ja ... zostałem zwolniony (normalny); mój ojciec też działał w strukturach związkowych, ale musiał jak inni na zwykłym etacie zap...dalać i uważam, że to były faktyczne związki - organizacje społeczne
jeżeli pozwolimy dzisiaj "działaczom" brać pieniądze za nic to za chwilę będziemy ich oglądali w TV jako aktorów występujących w "najdłuższym serialu" TV - SEJM; jeżeli ktoś choć raz poczuje smak "łatwych pieniędzy" to już nigdy nie wróci do uczciwej pracy zwłaszcza, że chronią go przepisy (działacza związkowego nie można zwolnić z pracy) i koledzy a za to wszystko płacić będziemy my czyli: ja, ty , twoja żona itd a nie kosmici; pomyślcie o ile pieniędzy mielibyśmy więcej i to nie tylko w formie bezpośredniej (wypłata dla związkowego działacza), ale również pośredniej-niższe koszty przedsiębiorstwa=tańszy produkt
pozdrawiam
ARK2 / 80.48.17.* / 2009-05-18 17:22
Dziwie sie normalnym pracownikom, ze zgadzaja sie utrzymywac tych zwiazkowych baronow. Takie funkcje powinny byc pelnione bezplatnie, bo inaczej zamieniaja sie w cieple synekury.
rysiul20 / 83.19.96.* / 2009-05-18 17:12
Wydajemy miliardy na dyletantów i sprzedawczyków w rządzie i jest ok
Na związkowców zapracują koledzy a debilne zarządy zmarnują wszystko i gdyby nie było związków juz i zakładów by nie było
KAP / 2009-05-18 18:09 / Tysiącznik na forum
jaasne ze zapracuja koledzy. przeznaczajac na to kase z naszych podatków. postrajkujesz pomaszerujesz i podwyzka albo odprawka bedzie. nieprawdaz? zawszee to latwiej niz zakasac rekawy
Dr Z / 81.190.165.* / 2009-05-20 17:42
Oczywiscie, że łatwiej strajkować niż pracować. Wystarczy tylko raz strajkujących obciażyć kosztami takiego strajku i szybko im przejdzie ochota na strajkowanie.
www.wejdzwemnie.pl
nautka / 83.19.25.* / 2009-05-18 17:25
Tak, to dlaczego koledzy zwiazkowcy dzialajacy w imieniu robotnikow nie robia tego spolecznie? to wielka machina do nabijania porfeli tz" zwiazkowcow" dziajacych w cudzym imieniu ale we wlasnym interesie
rysiul20 / 83.19.96.* / 2009-05-18 17:40
Dlaczego rząd i posłowie pobierają kase za nieudolne rządzenie dla dobra narodu niech dopłacją dla dobra narodu
heretyk / 193.26.131.* / 2009-05-20 17:03
A dobro którego narodu wymaga wykładania ponad 100 mln zł na bezproduktywnych działaczy? Za manifestacje, pikiety i okupacje płacić tyle kasy? No chyba, że sam jesteś takim "działaczem". Żenada...
Bernard+ / 83.4.21.* / 2009-05-19 15:15
Bo większość posłów i senatorów również jest skażona związkową mentalnością brania pieniędzy za darmo.
Anest / 94.232.156.* / 2009-05-18 16:30
I kto to walczył o wolne zwiazki zawodowe?
janiszek72 / 85.222.86.* / 2009-05-18 14:33
W sejmie utrzymanie posłów z PO kosztuje nas rocznie 27465000 PLN. Zacznijmy od cięć na tym polu. I to by było na tyle. Serdecznie pozdrawiam
heretyk / 193.26.131.* / 2009-05-20 17:08
Ciekawe skąd wziąłeś tą kwotę? To i tak cały czas 4 razy mniej od kosztów rocznego utrzymania lewizny związkowej. Koalicja obszczymurków 2005-2007 roku kosztowała jeszcze więcej. Jakoś o tym nie wspominasz. Może powinni zwrócić diety?
Anest / 94.232.156.* / 2009-05-18 16:29
Jesli cos jest zgodne z prawem to nie podlega dyskusji - chyba, że sie zmieni prawo
KAP / 2009-05-18 15:58 / Tysiącznik na forum
zaraz po redukcju urzedu prezydenta wszytkich pisiaków -:
ibędziegit / 213.158.199.* / 2009-05-18 16:33
poprzedzoną redukcją urzędu premiera wszystkich poje..ców
strzelec / 2009-05-18 13:59 / Bywalec forum
Pierwszy gwóźdz do trumny zakładów Państwowych wbijają złe władze które tymi firmami kieruja, a drugi to związki, wszystkie zakłady Państwowe plajtuja bo nikt się nie interesuje szwindlami jakie tam odchodza, a związkowcy w momecie najgorszego widma sobie przypominaja że trzeba tyłek ratować to i zaczynają strajkować, wcześniej dostają dole więc siedzą cicho.
nautka / 83.19.25.* / 2009-05-18 17:26
SPRYWATYZOWAC!! JAK COS JEST NICZYJE TO KAZDY ROBI CO CHCE!!
dfjfgj / 195.140.236.* / 2009-05-18 13:26
Mam takie dziwne spostrzeżenia niezależnie od tego że jestem sceptyczny wobec związków.

1. Jak pielęgniarki okupowały Kaczora to TVN z Walcową im hamburgery nosiła.
2. Jak związki były w biurach poselskich Tusków (biurach a nie kancelarii premiera) to ich policja wywaliła.
3. Jak związki za Kaczora jechały na wawę to był to powód żeby formułowac żądania dymisji rządu.
4. Jak związki jadą na Tuska to jest to powód by rozwiązać związki.

Jakieś to wszystko selektywnie wybiórcze w zależności kto na kogo??? nie uważacie???
Floyd / 2009-05-18 16:19 / Tysiącznik na forum
A, może by tak:"nie uważam". Lubisz pewnie wypowiadać się w imieniu wszystkich. Ot, jeszcze jeden przedstawiciel narodu.
tus / 195.35.80.* / 2009-05-18 11:51
Dlaczego nie zmieni się ustawy tak, że w danym zakładzie może być tylko jeden związek zawody, który będzie reprezentował minimum 50% załogi. uniknięto by tak sporych wydatków oraz łatwiej i lepiej prowadziłoby się negocjacje w sprawach dotyczących zakładu.
hfwefwefeufue / 85.222.86.* / 2009-05-18 14:24
A po co W OGOLE zwiazki,skoro istnieje kodeks pracy ???????????

Kto pierwszy zada publicznie to proste pytanie ????
Dr Z / 81.190.165.* / 2009-05-20 17:47
jak to po co zakładają związki ci, którzy nie chcą pracować a bumelować hihi
www.wejdzwemnie.pl
zabójczalogika / 213.158.199.* / 2009-05-18 16:31
..... i dalej w tym stylu: po co jest policja drogowa, skoro jest kodeks drogowy?
FirezeuG / 2009-05-18 16:47 / Tysiącznik na forum
a masz może jakąś inną władzę egzekucyjną dla KD ?
Gdyby polacy nie kombinowali zawsze i wszę dzie to pewnie nawet tego nie byłoby potrzeba, każdy by jeździł zgodnie z ograniczeniami.
Ale jeśli chodzi o meritum. Jest sporo organizacji które nadzorują wykonanie KP więc związek zawodowy to tylko bezsensowne dublowanie tego samego.
radykał / 213.17.201.* / 2009-05-18 13:58
I dodałbym do tego : działacze opłacani tylko i wyłącznie ze składek związkowych. Jeżeli KGHM zatrudnia kilkanascie tysiecy pracowników i tylko połowa należałaby do zwiaków zaw. to ok 10.000 x 10 zł dałoby 1.000.000 zł mies. Powinno starczyć !!!
aquariuss / 83.31.129.* / 2009-05-18 12:47
Dlaczego? Bo związki nie pozwolą na to....
maxymili / 2009-05-18 11:47 / Tysiącznik na forum
Gdzie się można zaciągnąć do armii rządowej? Rozbijemy darmozwiązkowców w pierwszej bitwie?
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy