bez matury
/ 77.115.208.* / 2011-11-03 11:48
To wcale nie jest problem waluty, jakkolwiek ja nazwiemy,
czy przynależności kraju do jakiejś wspólnoty,
tylko jest to problem SYSTEMU ZADŁUŻANIA PAŃSTW ( czytaj : wspierania rozwoju) !
Problem jest w systemie , który pozwolił, by zaistniała
SWOBODNA MOŻLIWOŚĆ zadłużenia państwa ponad wszelką
ekonomiczną logikę i rozsądek .
Jeżeli ja dostanę duży kredyt, przekraczający kilkakrotnie
wartość mojego ( lub firmy, państwa) majątku oraz spodziewanych wszelkich przychodów w okresie np. 10 lat,
a następnie :
przebaluję,
roztrwonię,
przepiję ,
czy przegram w karty całą pulę kredytu,
to naprawdę nie ma znaczenia,
czy kredyt był :
w euro ,
dolarach,
czy rublach,
i czy należałem do klubu golfowego , czy nie :
po prostu jestem bankrutem!.
I to bank ma problem , że dał mi kredyt , bo JAKIEŚ względy
przesłoniły prezesowi banku zdrowy rozsądek , fachową analizę finansową i całą resztę.