Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Papież przywrócił wielu ludziom godność

Papież przywrócił wielu ludziom godność

Xporferus / .* / 2005-04-05 13:28
Komentarze do wiadomości: Papież przywrócił wielu ludziom godność.
Wyświetlaj:
Jan Sposób / .* / 2005-04-16 10:51
Panie Rafale. Jakże madre i celne są Pana słowa, tu żadne komentarze nie są potrzebne. Może indywidualnie kazdy z nas nie przyzna się do opisywanej przez Pana postawy, ale masmedia taką postawę kreują - człowiek wiecznie młody, uśmiechnięty, pełen sukcesu, seksu, hedonizmu. Ale rzeczywistość jest zupełnie inna. Stąd frustracje, coraz słabsze więzi rodzinne i przyjacielskie. O tym właśnie, o budowaniu ludzkich więzi, Jan Paweł II zawsze nauczał. Postarajmy się zrozumieć jago naukę i stosować w życiu codziennym, nie tylko w niedzielę, nie tylko w kościele. Uczciwe i mądre życie jestę najlepszą modlitwą, najmilszą Bogu. Panie Rafale, byłbym wielce rad, by padobne teksty zechciał Pan pisać na naszą stronę: http://free.ngo.pl/o.k.o.lublin
jliber / .* / 2005-04-07 22:04
Jak sie ma odpowiednie nazwisko to nawet stajac na glowie wzbudza sie zachwyt. Nie mowiac o umieraniu, wtedy ludzie dostaja juz histerii.
lutos / .* / 2005-04-08 16:51
Jeżeli nie wierzysz to przynajmniej uszanuj Wielkiego Człowieka!!
Cezar / .* / 2005-04-06 12:44
Ja też dziękuję Ojcu Świętemu za całą jego naukę i świadectwo jakim było Jego życie. Rafałowi Wójcikowskiemu dziękuję za mądry felieton.
agnieszka / .* / 2005-04-06 07:34
Zasmucił mni ten artykuł, bo przeciez my tacy nie jesteśmy: nie jesteśmy ludzmi hołdującymi materialnym czynnikom, którzey nie wiedząc co to rodzina. Być może takie zachowania się spotyka ale nie możena nas oceniać w ten sposób. To jaki daliśmy i dajemy hołd, uszanowanie i wielką miłość aszemu Papiezowie świadczy o tym jak bardzo jego nauki sa nam bliskie ijak bardzo On był dla nas bliski. I choć wiemy, że czasami zdarza nam się zgrzeszyć to też wiemy że Ona nas kocha i nie zostawi nas samymi sobie...
Andrzej / .* / 2005-04-06 10:57
NIe ma żadnego związku to co mówił papież z godnością człowieka. Nie wiem w którym momencie przywrócił tą godność. Bo jak życie pokazuje to wszystko tylko były puste słowaot rzucone pod publikę niech sobie pomyślą. A faktycznie nikomu jeszcze kościół na czele z całą swoja hierarchią nic nie dał po za złudzeniami. Jedynie co najlepij robił i orbi nadal to aby jak najwięcej kasy mieć dla Siebie a pozostali nechnasycą się dobrym słowemgestem w wykonaniu duchownego. Więc gdzie to przywrócenie godności
Lutos / .* / 2005-04-08 16:53
Odchodząc na tamtą stronę życia Ojciec Święty nie miał nic poza przedmiotami codziennego użytku. Zanim coś napiszesz to się zastanów. Jak nie potrafisz uszanować to zamilicz i nie rań innych.
Andrzej / .* / 2005-04-07 12:39
Mam nadzieję, że nikt pode mnie nie podszywa się ponieważ też jako autor i wrzeczywistości posługuję się imieniem Andrzej. Wielokrotnie też zabierałem głos na forum na temat artykułów pana Rafała. Bardzo cenię te artykuły.Ojciec Święty jest dla mnie wspaniałym wzorem. Więcej nie dodam, ponieważ żadne słownictwo nie wyrazi tego co teraz czuję. Milczę, jestem dumny i oddaję hołd Największemu Polakowi. Dziwię się swojemu imennikowi, że tak zareagował. Jest to bardziej niż żenujące.
Alicja / .* / 2005-04-07 21:57
Popatrz Andrzeju tylko na niejktóre posty na tej stronie. Ile ci co na co dzięń krzyżem leżą i na pamięć niemal znają kazania Ojca Świętego jak stosują w życiu Jego wytyczne. Popatrz tylko na takiego Belfra ile już insynuacji i żółci na Ciebie wylał bo nie chciałeś się zgodzić z jego jedynie słuszną teorią. Oni wszyscy zachowują się tak jak Wałęsa
Belfer / .* / 2005-04-06 20:17
Zenujace sa Twoje wynurzenia, Andrzeju. Najpierw pocwicz dyktanda, a gdy juz opanujesz jezyk polski, to wroc do udzialu w debacie publicznej. Skoro tak Cie niepokoi koscielna kasa, to zainteresuj sie efektami dzialalnosci Caritasu w Polsce lub dzielami misyjnymi, ktore ksieza, zakonnicy i siostry katolickie prowadza w srod najubozszych, chorych, niechcianych nie tylko u nas, ale i w krajach III Swiata. Moze to sprawi, ze Twoje POSTEPOWE poglady na role katolickiego kleru i jego hierarchow znajda wreszcie jakies odniesienie do rzeczywistosci. Na razie czuc od Ciebie na odleglosc Urbanem i jego entuzjastami w partii, ktora teraz przepoczwarza sie na gwalt w rozne dziwne byty w przymiotnikiem "demokratyczny" obowiazkowo w nazwie.
Maria / .* / 2005-04-06 09:23
Autor nie kwestionuje naszego stosunku do Papieża, tylko nasze podejście do umierania. Niestety, tu przyznaję mu rację. W szpitalach nagminne jest pozostawianie osób umierających na końcu ich drogi samym sobie. Nie odchodzą w otoczeniu swojej rodziny. Bywa inaczej, lecz to dopiero zaczyna się odradzać, czasem za namową mądrego lekarza. (Przyzna Pani, że jeszcze nie tak dawno temu odwiedzający nie byli mile widziani przez personel szpitala, co oczywiście nikogo nie usprawiedliwia.) Zakończę swój komentarz optymistycznie - nasz stosunek do wielu spraw zmienił i zmienia się nadal pod wpływem Wielkiej Osobowości i Wielkiego Autorytetu naszego Najznamienitszego Rodaka. Nie wątpię, że także w odniesieniu do umierania naszych bliskich.
Xporferus / .* / 2005-04-05 13:28
Dobro całego ziemskiego życia. Od jego początku do jego końca. Całe życie zostało nam dane z ciągłym dojrzewaniem o czym Jan Paweł II z Woli Pana nam przypomina. Totus Tuus. Zaczynam to rozumieć, przez papieskie świadectwo. Dziękuję Bogu za życie w pobliżu Jana Pawła II i Jego Miłość.

Najnowsze wpisy