Marek53
/ 83.24.46.* / 2006-03-19 01:09
Kiepściutka ta analiza. Pani Paradowska też najwyraźniej ma kłopoty. Bije się z własnymi myślami.
Trudno mi sobie wyobrazić sytuację, aby po takiej zapwiedzi PiS wycofał się.
Paradowska uporczywie powtarza koncepcję Tuska o dymisji rządu. Nie chce jednak wyjaśnić co to ma dać.
Z jakiego powodu przedterminowe wybory przeprowadzać w tak dziwnie skomplikowany sposób. Samorozwiązanie sejmu jest dużo prostsze, szybsze i w efekcie gospodarczo tańsze, dużo mniej zamieszania.
Po jakącholerę potrzebne nam kolejne próby powoływania rządu, które, z góry wiadomo, nie przyniosą efektu. Chyba, że to kalkulacja na zmianę ew, wyniku wyborów. Ale to nie ma nic wspólnego z troską o kraj i gospodarkę, jest wyłącznie martwieniem się o własny image.
Demokracja, to poddanie się osądowi i woli wyborców. Prawdziwi demokraci się tego nie boją.