Forum Polityka, aktualnościKraj

Partie polityczne kompletują listy wyborcze

Partie polityczne kompletują listy wyborcze

Money.pl / 2011-05-09 20:23
Komentarze do wiadomości: Partie polityczne kompletują listy wyborcze.
Wyświetlaj:
Pilsener / 2011-05-09 22:10 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Jak wygląda wybór "reprezentujących" obywateli w polsce?
1. Do regionu X przyjeżdża z centralnego komitetu znany i brylujący w mediach warszawiak, pan Y
2. Do listy wyborczej dopisuje się N lokalnych wazeliniarzy, komisarzy i politruków, którzy mają zasługi dla partii pana Y
3. Pan Y zdobywa 10.000 głosów, natomiast polityczny plankton po jednym głosie (od samego siebie)
4. Ponieważ z okręgu X należy się M mandatów, okręg X reprezentują:
- warszawiak pan X
- N lokalnych nieudaczników

W takiej żałosnej parodii demokracji nie zamierzam brać udziału.
BEZPARTYJNY / 79.185.227.* / 2011-05-09 23:43
Powinna powstac nowa partia , i zostawic ten choholi taniec okraglo "stolowy'" poslow winien wybierac narod a nie PARTIE.
Pilsener / 2011-05-10 01:27 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Też lubi piwo :)
Pilsener / 2011-05-09 22:12 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Literówka - oczywiście miał być "warszawiak pan Y" :)
Ceneo / 83.11.143.* / 2011-05-09 21:36
To jest jeden z elementów charakterystycznych partiokracji, która dominuje w naszym kraju.
Jedni list nie ogłaszają bo jeszcze nie, drudzy w czerwcu, inni robią to już.
Obecność co niektórych nazwisk może być nie tylko szkodliwa dla list - jak raczyła zauważyć prominentna Pani Poseł - ale może po prostu obrażać poczucie przyzwoitości.
Muszę też dodać, że lista skazanych na ostracyzm z własnego wyboru winna być znacznie dłuższa, bo niby dlaczego mają dla przykładu kandydować Ci, którzy de facto tuszowali i tolerowali aferę w Wałbrzychu, której istnienie potwierdził wyrok sądowy?
Partie polityczne zdają się zapominać, że posłowie mają reprezentować wyborców, a nie partie polityczne, zatem gdzie i kto pytał wyborców o zdanie?
Niestety póki co rola przeciętnego wyborcy ma się i musi się sprowadzać wyłącznie do roli biernego narzędzia w rękach partiokracji: obywatel ma pójść na wybory i zagłosować na listy partyjne, ot i wszystko.
Ciągle brak podstawowej informacji po co partie prą do władzy, jaki program i w koalicji z kim chcą realizować. Brak też elementów wyrażenia wotum nieufności i kontroli poza... zmianą preferencji za cztery lata!!!
Niespodzianki programowe po wyborach, brak radykalnych reform, egzotyczne koalicje, a przede wszystkim brak poprawy sytuacji z punktu widzenia przeciętnego Kowalskiego i tak doprowadzić musi z czasem do społecznej frustracji i apatii [i to wcale nie wyłącznie w części społecznie zdegradowanych i odrzuconych, ale także dobrze wykształconych, młodych, z ambicjami i sukcesami], do wzrostu znaczenia politycznego radykalizmów. Dzisiejsza wiadomość z Money o preferencjach politycznych Austriaków, wcześniejsze o rosnącej roli Frontu Narodowego we Francji, potwierdzają ogólnoeuropejski wymiar tej tendencji
Szerzej na ten temat:
Front Narodowy - nieuchronny fatalizm, czy determinizm przeznaczenia ?, oraz Przyszła koalicja rządowa w Polsce - temat tabu, zarazek dżumy, czy "gorący kartofel" na:
frankofil-francja-przede-wszystkim.blogspot,com
door / 83.12.255.* / 2011-05-09 20:23
"Dlaczego nasze dzieci mają myśleć w perspektywie, tylko wyjazdu? Ja ten dobry rząd zrobię, jeśli mi pomożecie. Ja bardzo proszę was o pomoc, proszę was o wasze głosy, bo to jest ważna sprawa. Zbudujemy taką ojczyznę, w której będziemy szanować się i budować. Zbudujemy taką ojczyznę gdzie nawet pan prezes dobrze się poczuje. Obiecuje to panu, nawet pan będzie się dobrze czuł…”

"Niech nigdy więcej w Polsce władza z różnic między ludźmi, z różnic między wspólnotami i środowiskami, nie czyni przedmiotu gorącego konfliktu. Różnice mogą dawać pozytywne napięcia, mogą dawać pozytywną, synergię”


'Urodziłem się nad morzem i muszę powiedzieć, nie ma w tym słowa przesady, że chyba wszystkie dotychczasowe ekipy przyczyniały się do tego, że Polska odwracała się plecami do swojego morza. Chciałbym przypomnieć wszystkim, że Polska jest naprawdę krajem morskim"

Kokos26
libertarianin-prawnik / 89.73.214.* / 2011-05-09 21:13
kto te brednie o morzu pisał?? to zadziwiające jak politycy lubią wtrącać się w gospodarkę, jak słyszę teksty że Polska musi statki produkować to mnie krew zalewa... czemu akurat statki a nie np. mikroskopy, albo opony?? bo jakiś politruk ma sentyment do morza?? jak dobrze że zyjemy w panstwie gdzie sentyment a nie wolny rynek decyduje o tym gdzie idą pieniądze....
mowie to przy pełnym szacunku dla Stoczniowców którzy niewątpliwie mieli swój wkład w wyzwoleniu nas spod panowania sowieckich pachołków, ale bez przesady to nie znaczy ze przez 150 kolejnych lat mamy z pieniedzy podatników statki budować, złożyć się na jakiś prezent (bo emerytura mi się zle kojarzy) dla zasłużonych, jak najbardziej, ale żeby żerowali na kolejnych pokoleniach panowie co w latach 80 do podstawowki chodzili bo akurat pracują w historycznym miejscu???
door / 83.12.255.* / 2011-05-09 22:25
tusek, tusek.

wszystko cytaty z tuska.

Najnowsze wpisy