Nepotyzm bywa określany mianem pasożytnictwa rodziny lub klanu na państwie. Częste występowanie tego zjawiska sprawia, że interesy państwowe i społeczne schodzą na drugi plan, a rolę pierwszoplanową odgrywają prywatne interesy urzędników. Faworyzowanie członków rodziny przy zatrudnianiu w instytucjach państwowych jest zaprzeczeniem idei merytokracji oraz sabotowaniem demokratycznego państwa prawa” – możemy przeczytać na stronie Polskiej Fundacji Przeciwko Nepotyzmowi (http://www.antynepotyzm.pl). Dlaczego to jest złe? Nie tylko z tego powodu, że Monika czy Rafał przeżywają osobisty dramat i nie mogą znaleźć pracy, która by odpowiadała ich wykształceniu, zdolnościom i predyspozycjom. Ta nepotystyczna dyskryminacja sprawia, że marnujemy ludzkie talenty, wysyłamy w kosmos energię społeczną i entuzjazm, do śmietnika wyrzucamy wskaźniki efektywności pracy. Jest jak za PRL-u: czy się stoi, czy się leży. I tak pieniądze wpłyną na konto. Ty mnie posmyrasz po plecach, ja cię też podrapię.

nie wstyd być rzonom tego czegoś?

parchy z PO i PSL oraz nowoczesnej wyją z zazdrości !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Innym doklejali łatę że kolesiostwo a sami to może inni???

Zbyciu wes se okulary proste kup.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

Tfoja opinia ! Tylko Pozatywna!

prokurator generalny ......działa :-)))))))))))

a pamietam jak PIS krzyczalo na PO ze obstawili krzeselka swoimi ---- to ciekawe jak nazwac to co teraz PIS robi bo jak sie oglada i czyta to tylko ktos stracil stolek i zaraz jakis piesek PIS dostaje