Inka512
/ 83.3.72.* / 2015-11-10 09:32
Zaczynam mieć dość nazywania mnie patologią. Przypominam, że normalne, zdrowe rodziny, często wykształcone również posiadają troje i więcej dzieci. Mam czworo dzieci, pracuję w szkole, mąż pracuje na etacie i dorabia prywatnie ucząc gry na instrumentach. Dzieci są w wieku szkolnym, najstarszy syn studiuje na pierwszym roku poza miejscem zamieszkania. Uroczyście przyrzekam, że nie urodzę więcej dzieci z powodu 500 zł. (Jestem już zresztą na to za stara). Ale z wdzięcznością i bez wyrzutów sumienia przyjmę po 500 zł na te dzieci, które mam. Dzięki temu będzie mi łatwiej opłacić akademik, angielski dla młodszych dzieci, a kupno dla wszystkich butów i kurtek zimowych ( dzieci mają to do siebie, że rosną) będzie dzięki temu dużo mniejszym problemem. Zawsze chciałam mieć dużą rodzinę, i ją mam na szczęście. Nikogo o pieniądze nie proszę, ale uważam, że polityka prorodzinna w każdym państwie, szczególnie z tak niskim przyrostem naturalnym, powinna być na pierwszym miejscu.