Pekin nie chce wojny z Waszyngtonem
Money.pl
/ 2006-08-16 10:38
Karolina11
/ 81.15.199.* / 2006-08-17 08:10
Pan "główny analityk" zapomniał dodać, że "problem" rozwiązałoby nałożenie przez Chiny podatku eksportowego w wysokości np. 103 % , albo w ogóle wprowadzenie VAT, akcyzy oraz ZUS.
A
/ 212.244.189.* / 2006-08-17 07:58
W grudniu ubiegłego roku twierdzono na brytyjskich stronach ekonomicznych, że niektóre waluty krajów nowych w UE są niedowartościowane w stosunku do swej siły nabywczej na rynkach wewnętrznych (a szczególnie złoty - 25-30% - podawano). Zachód jednak zgarnia znaczne dochody ze spekulacji szczególnie złotym i forintem, więc im to nie przeszkadza... "Chińczyki trzymają się mocno" a ich cicha, partyzancka wojna handlowa z USA i Japonią (a to ponad 100-milionowy rynek zbytu - prawie połowa amerykańskiego, jak można o nim zapomnieć!) trwa w najlepsze !!!
tekielka
/ 83.15.97.* / 2006-08-16 18:40
Rewolucji marksistowskiej w Azji raczej nie zrtobią a złotego cielca upiec się nie da. Aj waj koło historii już im za plecami turkocze.
ale pper
/ 83.30.119.* / 2006-08-20 10:40
co to za pieprzenie?
real-ekonom
/ 83.11.241.* / 2006-08-16 16:23
Azja juz jest samo wystarczalna, i eksport do USA nie jest im niezbedny. Rynek azjatycki to najwieszy RYNEK SWIATA.
a ta wojne i tak USA przegralyby, bo kto kupowalby stosy bezwartosciowych zielonych papierkow ??? to Chiny i Japonia sa najwiekszymi likwidatorami yankeskiego deficytu budzetowego, bo kupuja papiery rzadowe emitowane przez upadajaca yankeska gospodarke .
NoDucks
/ 213.158.197.* / 2006-08-16 10:38
Jeśli cło traktujemy jako formę podatku - to wysnuję nieśmiałą tezę, że pan Kuczyński przeorientował się sprawnie na przeciwnika podatków. No, przynajmniej tych nakładanych na Amerykanów :-)))