W 1995 roku mój syn sprzedał nieruchomość. Notarialnym właścicielem nieruchomości byłem wyłącznie ja.Zaznaczam, że syn nie dostał notarialnie poświadczonego pełnomocnictwa upoważniającego do sprzedaży. Na kartce napisałem, że upoważniam go do sprzedaży, ale nigdzie tego nie poświadczałem. Nie dostałem żadnej gratyfikacji w związku ze sprzedażą tej nieruchomości. Obecnie jestem z synem w konflikcie.Czy sprzedaż odbyła się z naruszeniem prawa (brak pełnomocnictwa)?Czy po tylu latach mogę domagać się zapłaty od syna?
Haś.
/ 79.188.53.* / 2008-07-08 20:55
Syn nie mógł sprzedać nieruchomości. Sprawdź w Księdze Wieczystej kto jest wlaścicielem. Myślę, że Ty. Przeniesienie prawa własności wymaga form szczególnych / Wyłącznie notarialnie przez właściciela/, więc wszystkie czynności z tym związane również wymagają notarialnego potwierdzenia. Pełnomocnictwo w tej sprawie, tyż.
Dziękuje za odpowiedz. Proszę sobie wyobrazić, że jednak doszło do sprzedaży.Najprawdopodobniej w porozumieniu z jakimś trefnym notariuszem.Będę sprawdzał. Obawiam się tylko, że z prawnego punktu widzenia sprawa mogła ulec przedawnieniu.
Czy notariusz może ponieść odpowiedzialność karną za sfałszowanie aktu notarialnego?
Proszę O ODPOWIEDź..