- zapomniałeś napisać, że to jest kwota brutto...
- dodatek za wysługę jest wypłacany również w innych branżach i w całej budżetówce
- poza tym SPARWDŹ DOKŁADNIE czy rzeczywiście nauczyciele mają jeszcze tę możliwość aby przejść na wcześniejszą emeryturę. I tu się zdziwisz, bo nie mają.

sprawdź jeszcze którzy nauczyciele "łapią" się na wcześniejszą emeryturę - chodzi mi o rok urodzenia...

sprawdź jeszcze którzy nauczyciele "łapią" się na wcześniejszą emeryturę - chodzi mi o rok urodzenia...

Skoro tak dobrze jest nauczycielom to zapraszam do pracy, brakuje dobrych nauczycieli w szkole szczególnie w przedmiocie matematyka ;)

Drogi Michale,

właśnie poczytałem. Jak napisałem powyżej wg stanu prawnego na marzec 2014 nauczyciele wciąż mają prawo wcześniej przejść na emeryturę. Mogą zgłosić wniosek do ZUS o tzw. świadczenie kompensacyjne. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich, ale część ma taką możliwość. No chyba, że przez ostatni rok coś się zmieniło.
Natomiast nauczycielom nie zazdroszczę (skąd taki wniosek?), tak jak nie zazdroszczę rolnikom, żołnierzom, strażakom, agentom ubezpieczeniowym i wszelkim innym zawodom. Każdy obiera sobie taką drogę kariery jaką chce, każda praca wiąże się z odpowiedzialnością i za każdą dobrze wykonana pracę powinno być odpowiednie wynagrodzenie.
Dlatego - i tu wracam do początku - uważam, ze obecne warunki pracy i płacy nauczycieli są całkiem niezłe, a problemem jest system, który po prostu należy jak najszybciej zmienić.

Nie znam przykładów innych nauczycieli, ale nauczyciel nauczania początkowego spędza masę czasu na przygotowaniu do zajęć

Nie znam przykładu nauczycieli nauczania początkowego, natomiast dobrze (mam w rodzinie) znam nauczycieli szkół ponadpodstawowych i akademickich. I średnio tak to wygląda. Oczywiście są sytuacje, gdy trzeba poświęcić więcej czasu na przygotowanie, ale również są dni, kiedy cały czas pracy to jedynie czas spędzony na zajęciach. Ci, których znam faktycznie poświęcają pracy całe dnie, ale w tym jest dość duża ilość korepetycji czy innych płatnych osobno zajęć.
Zresztą po kilku latach pracy przygotowywanie praktycznie schodzi na margines, bo tematy są powtarzalne.
Natomiast głównym problemem - przynajmniej wg mnie - to nie jest to, czy nauczyciele mają "za mało" o co się dopominają, czy mają "za dużo" co zarzucają im oponenci, lecz to, że obecny system kształcenia powinien zostać radykalnie zmieniony.
Rezygnacja z nauczania większości do niczego niepotrzebnych szczegółów, interaktywne zajęcia umożliwiające szybsze przyswajanie wiedzy, ograniczenie prac domowych do minimum a może nawet ich likwidacja? To zagadnienia do specjalistów, ale celem powinno być podniesienie jakości nauczania i odciążenie zarówno uczniów jak i nauczycieli od pracy w godzinach pozaszkolnych.
A wtedy przy okazji uwolni się możliwość większych zarobków dzięki możliwości większego zaangażowania w pracę stricte w szkole.
I takie powinny być żądania nauczycieli.

Oczywiście, że jest do zreformowania ! Zwolni się tych lepszych, zostaną ci gorsi, i jak fajnie będzie ! A jak rząd się ucieszy ! I nie tylko z oszczędności - po prostu głupszymi obywatelami łatwiej rządzić (manipulować), a taka pani "Kluzik-Rostkowska" na pewno ma syna lub córkę i chciałaby, żeby on/ona objęła po niej ministerstwo lub inne, odpowiedzialne (?) stanowisko. Bez żartów: ludzie, wy nie wiecie, gdzie żyjecie. Wydaje wam się, że inne grupy obywateli (np. nauczyciele, pielęgniarki, lekarze, prawnicy, biznesmeni, kolejarze, itd.) was okradają, a tak na prawdę, to nasza wspólna chroniczna biedy wynika z niekompetencji, indolencji i głębokiej demoralizacji władz państwowych.

na rękę to netto

A moze to wina jakze ynteligentnej corci?

oczywiście, zastanawiam sięt ylko w jakim oleju dzisiaj ten pączek ma pływać...