Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Pensje w budżetówce wzrosną o najwyżej 1 procent

Pensje w budżetówce wzrosną o najwyżej 1 procent

Wyświetlaj:
m53 / 83.24.2.* / 2009-11-24 22:46

Projekt ustawy budżetowej na 2010 rok przewiduje inflację na poziomie 1,0 proc.


Ponieważ już wiadomo, że energia zdrożeje min. 10%, paliwa o kilka procent, jedzenie cały czas do góry, podatki od środków transportu, ciężarówki 3,5-12T prócz winiet płacą za autostrady, podatek od nieruchomości poszedł ostro w górę ... itd,
to pytam:
co stanieje by inflacja była na poziomie 1%

Chyba lokomotywy i loty na księżyc.

P.S.

koordynatorem dwóch strategii: Innowacyjności i efektywności gospodarki oraz Bezpieczeństwa energetycznego i środowiska będzie minister gospodarki;


Czyli Pawlak (mechanizator rolnictwa). Brawo.
Pilsener / 2009-11-24 22:03 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
2001 i 2002 czy to nie czasem rządy L. Millera? I najbardziej demokratycznej oraz liberalnej polskiej partii, czyli SLD? Byli PZPRowcy i aferzyści są bardziej kapitalistyczni od Tuska i Kaczyńskiego do kwadratu, to w zupełności przekreśla tych dwóch zarówno moralnie, jak i politycznie (tacy z nich demokratyczni opozycjoniści, jak z Kwaśniewskiego magister z Filipin). Straszne, bo raz na dekadę pensje wzrosną tylko o inflację, a zawsze rosły więcej. Oczywiście rząd to zrekompensuje zatrudniając nowych urzędników, czy wiecie że co drugi zatrudniony polak pracuje w sektorze publicznym? Będzie ich więcej jeśli weźmiemy pod uwagę takie spółki jak KGHM - na papierze prywatne, ale de facto pod kontrolą partii. Kiedyś partia kontrolowała cały kraj, ale komunizm zbankrutował. Teraz nie zbankrutuje, bo utrzymuje go sektor prywatny, przydałaby się zatem jakaś demokratyczna opozycja do wyrwania reszty kraju z łap PRL'u. Tylko skąd brać tych demokratów, jak najbardziej demokratyczni byli w PZPR? Wyszło szydło z worka już dawno: Tusk i Kaczyński to zwykli socjalistyczni bojówkarze, walczyli o władzę i przywileje dla siebie i swoich ludzi, a nie o wolność i demokrację.
jolokolo / 216.224.124.* / 2009-11-24 23:45
2001 i 2002 czy to nie czasem rządy L. Millera? I najbardziej demokratycznej oraz liberalnej polskiej partii, czyli SLD
Demokratycznej oraz liberalnej, bo zabraniającej.
Poznać agenta po mentalności. Tego akurat najtrudniej mu się wyzbyć.
darth vader / 83.23.119.* / 2009-11-24 17:57
więc "budżetówka" dostanie ostro po zadzie. Mnie to cieszy, bo nic tak człowieka nie raduje jak socjaldemokratyczny rząd robiący w balona swój "eliektorat"
Binarek / 2009-11-24 20:26 / Tysiącznik na forum
Rozumiem, że to nie jest elektorat innych partii i "budżetówka" nie powinna się spodziewać niczego lepszego.

To może już lepiej jak dostaną niską podwyżkę od Donalda niż po szyi od opozycji.

Gratuluje "solidarnego podejścia"
ikyujhgtrf / 79.175.201.* / 2009-11-24 21:41
W Szczecinie politycy się tłumaczą że podwyżki podatków powinny być chociaż o inflację , jakieś 10%. Czyli oni wiedzą jaka jest prawdziwa inflacja i robią z nas celowo baranów. Pensje jednak nie muszą rosnąc nawet o wskaźnik oszukany, czyli GUS.

Najnowsze wpisy