nojko
/ 217.113.226.* / 2015-12-17 19:53
Popieram polskie firmy i wiem, że produkty PESY są dobre. Nie zmienia to jednak faktu, że jeśli urzędnicy przeciągali podpisanie kontraktu, to trzeba było z niego zrezygnować, nie podpisywać go, albo dać urzędnikom oznaczony czas na podpisanie, nie prowokując ich do przeciągania sprawy. Nikt Zaboklickiego siłą do podpisania kontraktu nie zmusił. Tak kończy się zachłanność w biznesie. Wiem, że to był kontrakt życia dla PESY, ale trzeba umieć odpuścić. Ryzyko w biznesie - owszem, ale jeśli tak, to nie ma co się zżymać na kary. Umowy z jednostkami państwowymi są gorsząco asymetryczne na niekorzyść strony, chcącej wziąć zlecenie. My takie zlecenie dostaliśmy : 3 m-ce przed terminem wykonania konkurs, wszystko OK, wygrana, a umowa na realizację przyszła na 2 tygodnie, z takimi zapisami, że odstąpiliśmy od realizacji. PESA powinna odmówić podpisania kontraktu. Chyba, że kary wkalkulowali w zysk.