Małolaty nie są osobami prawnymi (do skończenia 18-tego roku życia) i nie mogą finansowo odpowiadać za tego typu przewinienia, ale ich rodzice już jak najbardziej. Po co kanarom pesel? - bezprecedensowe, szybkie i skuteczne dotarcie do dłużnika (czyt. rodziców). Z drugiej strony, jego brak jest już potencjalnym pretekstem do wystawienia mandatu. Bezbronne dziecko jest świetnym łupem dla wyszkolonego łowcy gapowiczów. "Według resortu edukacji, brak numeru PESEL na legitymacji nie może być podstawą do wystawienia mandatu." - jak widać są tacy, którzy wiedzą lepiej, a co najgorsze żerują takie bydlaki bezprawnie na bezbronnych dzieciach. Witek, jedno jest pewne - obywatel, tak naprawdę, nie odczuje pozytywnych skutków wprowadzanych zmian i wszyscy o tym wiedzą. Nikt jeszcze nie napisał na tym forum, że ułatwiło to komuś życie, pozytywnie wpłyneło na rzeczywistość. Obecnie, jak widzisz, same z tym kłopoty, także finansowe. Po co kanarowi pesel? - jak nie wiesz, o co chodzi, to chodzi o... Już wiesz.

Mieli na to czas od stycznia 2015r.

Nie trzeba wymieniać legitymacji, ale trzeba czytać artykuł, który się komentuje. Inaczej wychodzi się na kretyna.

a kto mówi o wymianie? Pesel tylko trzeba dopisać i przybić pieczątkę :)
A swoją drogą to dobrze że rządy PO się kończą

no wlasnie potrzebny nip bo jest indywidualny, bo zdzrza sie ze nr pesel sie powtarza niestety

to może i za pesel będę płacił 20 zł

ale różnica jest w tym, czy koszty leczenia ponosi NFZ, bo dziecko jest ubezpieczone przez rodziców, czy budżet samorządu, bo rodzice dziecka nie ubezpieczyli... i tyle