Gratuluję inwestorom Petrolinv'estu, którzy nabywali walory cztery lata temu po 400, 500,600 i 700 zł.. oczywiście gratuluję zysków. Współczuję tym, którzy 10.07.2008 r. nabyli walory po 185 zł, a jakież niepomierne zdziwienie ogarnęło ich, gdy 7.10.2008 r Petrolinv kosztował tylko 114 zł. Ale cóż, inwestorom oczywiście gratuluję. 21.11.2008 r był totalny krach. Petrol kosztował 27 zł, wielu wydawało się że trafili w eldorado. To był szczyt ostatniego kryzysu. KGHM kosztował tylko 22 zł. Nie omieszkam pogratulować późniejszym inwestorom Petrolinv'estu, którzy na odbiciu kupowali walory po 49 zł. Drukowanie akcji, komunikaty i zaproszenie do współpracy wszelkiej maści hochsztaplerki ,prowadziło
akcje Petrolinvestu po linii pochyłej w dół. Najdziwniejsze jest to że ten co pisał komunikat zaraz po skończeniu pisania nie rozumiał tego co napisal. Petrolinv ma olbrzymi potencjał, który obawiam się że wykorzysta i zrówna się ze swoim bratem Biotonem. Do 0,14 droga daleka, ale kto powiedział że będzie łatwo? Olbrzymi potencjał przekłada się też na to, że Pana K nie mogą sądzić polskie sądy. Niezależnie od tego czy u władzy jest Jarek, Waldek Donek czy Bronek. Wszystkich tych panów wyżej wymienionych ma w dalekim poważaniu. Tym niemniej jak zawsze chciałbym się mylić. Mógłbym wymienić po nickach wielu inwestorów, którzy bywali tu wczesniej, a teraz ich nie ma. Tym bardziej ostrzegam przed wszelkiej maści naganiaczami, świeżonkami i mądralami, a zwłaszcza przed tymi agresywnymi.