Moim zdaniem Ci wszyscy którzy piszą o Petrolku, że to ściema, że coś kombinują, że nie ma ropy, że poleci w dół, jak to określił ktoś poniżej "szukają kwadratowych jaj" itp. musieli na nim sporo umoczyć i teraz przemawia przez nich żal. Ten kto sprzedaje myśli, że poleci w dół, ale w tej samej chwili ktoś kupuje myśląc, że kurs wzrośnie. Nie odkrywa się ropy w jeden dzień a w następny wydobywa, tylko jest to kilkaset razy dłuższe. Mamy opinię niezależnego, wiarygodnego eksperta, który zamyka okres dwóch lat i można powiedzieć, że potwierdza złoże. Kurs był po 8zł, ale panowały negatywne emocje. Teraz nikt nie sprzeda w takiej cenie akcji jeśli wiadomo, że za rok czy dwa spółka może zarabiać miliardy. Będą sprzedawać DT i Ci, którzy nie mają może już nerwów, ale z biegiem czasu kurs będzie szedł w górę. A jak potwierdzą jeszcze Shyrak lub popłynie ropa z Koblandów to zaczną kupować fundusze inwestycyjne, banki i inne podmioty, a wtedy kurs powróci po poziomów 400-700zł. Nikt nie wie tego na pewno, ale na tym polega ryzyko. Jak dla mnie spółka ma potencjał i nie sprzedam akcji taniej jak 200-300zł bo tyle będzie. Pamiętajmy, że są jeszcze łupki i inne gałęzie działalności, więc jest potencjał to zachowania typu: wiadomość i kurs w górę.