czytam poniższe forum i coś mnie zastanowiło - może ktoś podpowie... poproszę
Petrol nie jest na tą chwilę pewną inwestycją, może okazać się, iż niestety ropy nie będzie.
Warto więc w tym momencie kupować
akcje i z niepokojem spać obawiając się o swoje pieniądze czy lepiej poczekać, na wynik odwiertów i nawet jak już kurs zacznie zwyżkować wówczas wejść?
Jeśli cena akcji mogłaby dojść do kilkudziesięciu (lub więcej) złotych to wejście przy 12, 13 czy też 15 złotych i tak jest mega okazją.
Jestem początkującym graczem
wyczytałem tu terminy typu "przeszacowanie" czy też "nie zdąży się kupić"
Jak to się ma do powyższego? dzięki za wyrozumiałość i rzeczową odpowiedź