Płynący z prądem wyciągasz zbyt pochopne wnioski. Dotychczas sytuacja byla całkowicie inna, gdyż ropu po prostu nie było, chociaż trzeba przyznać. iż determinacja R. Krauzego była maksymalna. Dzisiaj odwiert przekracza już 5000 m, mało która firma z takim uporem wierci tak głęboko. R. Krauze jednak chyba wierzy, że coś tam jest. Dotychczas z kolejnymi emisjami nie było problemu, R. Krauze kupował
akcje nowych emisji zdecydowanie poniżej aktualnej ceny rynkowej, sprzedawał
akcje z zyskiem i miał pieniądze na poszukiwania ropy i zakup kolejnych emisji akcji. Kłopot pojawił się dopiero wtedy, gdyz cena rynkowa akcji spadła poniżej ceny nominalnej, czyli 10 zł. Nowe emisje akcji nie mogą być bowiem niższe od ceny nominalnej. Kto by zresztą kupił
akcje po 10 zł, jeżeli na gieldzie pożna je kupić zdecydowanie taniej. Kupował więc sam R. Krauze poprzez Prokom, oczywiście po 10 zł i od razu odsprzedawał, nie wiemy komu po 7,60-8 zł. Pozornie robił maksymalnie zły interes, ale tylko pozornie, gdyż sprzedają
akcje zastrzegał w umowie, iż kupujący w przypadku sprzedaży akcji powyżej ceny nabycia zaplaci Prokomowi 70% zysku. R. Krauze zabezpieczał więc swój interes, a przy okazji miał pieniądze na dalsze poszukiwania. Nie zapominajmy, iż w dotychczasowe poszukiwania zainwestowano ponad 500 mln złotych, R. Krauze zaryzykował prawie całym swoim majatkiem. Dzisiaj jest czas sprawdzania i dlatego twierdzę, iż R. Krauze zrobi wszystko, do czego ma zreztą moim zdaniem pełne prawo, aby zostać głonym beneficjentem odkrycia, jeżeli ropa jest - wtedy
akcje obejmie jak dotychczas Prokom , bądź też dyskretnie podzieli się porażką z akcjonariuszami, jeżeli ropy nie ma o czym R. Krauze już pewnie wie. R. Krauze wie przy tym, iż grając informacjami igra z ogniem i idzie po bandzie, gdyż narusza obowiązujące w tym zakresie prawo. Pewnie dlatego też, aby za wiele nie ryzykować ukazają się niby niesprawdzone informacje, a to Prezesa, a to głownego geologa spółki sygnalizujące, że ropa jest. Przyjęty model informacyjny zezwala na przyjęcie, iz ropa jest. Potwierdzeniem tej tezy będzie zapewne treść projektów uchwał przygotowanych na walne