Oj, chyba nie mają powodu, żeby grać na zwyżkę przynajmniej do marca 2011, bo zdaje się dopiero wtedy będą musieli oddać panu K te pożyczone
akcje (a sam przyznasz, że lepiej oddawać te tanio kupione). Na nic nie naganiam, sama mam wtopę na tym g...nie 37%, ale to tylko moja wina. Przed zakupem poprosiłam kolegę o radę a on (zawodowy gracz) powiedział mi, ze choćby nie wiem jak rosło, to on g...na nie tyka. No i nie posłuchalam mądrej rady a teraz czekam na cud.