Przedstawiciele polskiego rządu mają lecieć do Kazachstanu myśle że tu różnie może być....
Warto zobaczyc ten stary artykuł wtedy koledzy się przekonacie o co chodzi:)
"Zagadkowy kontrakt PGNiG z Petrolinvestem Krauzego
Andrzej Kublik2007-08-25, ostatnia aktualizacja 2007-08-25 00:00
We wrześniu firma Poszukiwania Nafty i Gazu Kraków zacznie szukać w Kazachstanie ropy naftowej dla Petrolinvestu Ryszarda Krauzego. Na zakup wiertła ponad 50 mln zł pożyczyło jej państwowe Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo.
Dopiero teraz firma Poszukiwania Nafty i Gazu Kraków ujawniła, że od połowy roku ma kontrakt na wykonywanie odwiertów dla kazachskiej spółki EmbaJugNieft, której połowę udziałów ma Petrolinvest. Jednak ogłoszony w czerwcu prospekt emisyjny tej spółki ani żaden jej raport nie wymieniają takiej umowy. Z prospektu można się tylko dowiedzieć, że w październiku zeszłego roku Petrolinvest podpisał z PNiG Kraków umowę za 3 mln dol. "na mobilizację", czyli transport i przygotowanie do pracy na kazachskiej działce specjalnego urządzenia do wiercenia na głębokość nawet 12 tys. m.
- W czerwcu EmbaJugNieft podpisał umowę ramową z PNiG Kraków, która określa tylko ogólne zasady współpracy. Dokładny harmonogram prac, wraz ze stawkami, zawarto w załączniku, który jest jeszcze negocjowany. Dlatego nie można powiedzieć, jaką wartość ma kontrakt - powiedział nam Marcin Balicki, wiceprezes Petrolinvestu ds. finansowych. Balicki stwierdził też, że nie ustalono terminu kontraktu. Krakowska firma podaje inne dane. - Umowę ramową podpisano 16 maja i kontrakt jest na rok, z możliwością przedłużenia - powiedziała nam Agnieszka Sioła, rzecznik PNiG Kraków.
Wartość kontraktu z Petrolinvestem ma duże znaczenie dla krakowskiej firmy, która wydała fortunę na zakup wiertła od amerykańskiej firmy Pride Forasol. Przewieziono je na 120 platformach kolejowych z Syberii do Kazachstanu. Takie wiertło, nawet używane - jak w tym przypadku - kosztuje od 20 do 30 mln dol. To duże obciążenie dla firmy, która ma teraz ok. 230-240 mln zł przychodów rocznie i zysk netto rzędu 8 mln zł, przeznaczany do niedawna na pokrycie strat z przeszłości.
Krakowska firma nie kryje, że wiertło kupiono dzięki wsparciu właściciela, czyli państwowego PGNiG, które pożyczyło na to 54 mln zł. Umowę pożyczki na pięć lat podpisano w sierpniu zeszłego roku. Ale sprawozdanie finansowe PGNiG za 2006 r. podaje, że pożyczkę udzielono wiosną 2001 r., pięć lat wcześniej - To chochlik drukarski - bagatelizowała Anna Alechnowicz-Brzezińska z biura prasowego PGNiG i nie powiedziała nam, czy PGNiG sprostuje fałszywą informację dla inwestorów giełdowych.
Dla Petrolinvestu krakowska firma ma wiercić w Kazachstanie do głębokości 6 tys. m, wykorzystując tylko połowę możliwości wiertła. Ale PNiG twierdzi, że takiego urządzenia dotąd nie miało, a w Kazachstanie rośnie zapotrzebowanie na głębokie odwierty."