przecież jeśli fundusze i inwestorzy kupowali te
akcje jeszcze rok temu po 150 pln, więc na pewno myślą, jak odzyskać kasę, bo inaczej stracą pracę. Myślę, że koniec tego roku przyniesie wzrost tej ceny, aby fundusze mogły wykazać, że w ujęciu rocznym coś zarobiły, a przede wszystkim, że nie straciły kasy. Ja typuję cenę około 60 pln, żeby uśrednić dane z całego roku. Pomyślcie Lotos też był wyceniony na 2pln albo 0pln, spadł pół roku temu do 6 pln, a teraz kosztuje 25pln, a analityce wyceniają go na 30pln. Petrolinvest jest manipulowany przez kilku graczy, ale w końcu też podbiją cenę, bo muszą wykazać, że kupili te
akcje po dobrej cenie. Różnica 152pln przed rokiem a 30 pln obecnie jest zbyt wielka, żeby mogła spodobać się właścicielom funduszy. Ja obserwuję tę spółkę cierpliwie.