okradziony przez ZGP
/ 95.40.66.* / 2012-06-30 22:56
praktycznie jeżeli spłaci to znaczy, że będzie istniec, a jeżeli nie spłaci to upadnie, gdyż ten kredyt wynosi dokładnie tyle ile wynosi obecna wycena spółki. Poza tym to pokazuje jasno, że wkrótce poznamy szczegóły umowy z EBOiR, gdyż jeżeli Petrolinvest nie miał 10 mln zł na spłatę ostatniego kredytu i przełożył spłatę o 2 tygodnie to oznacza, że potrzebuje tyle czasu, aby podpisac umowę z EBOiR. Trzymajmy kciuki aby EBOiR podpisał umowę i wszedł do spółki w zamian za akcje, bo inaczej stracimy wszystko. Co prawda Krauze też będzie musiał oddac komornikom pieniądze, które przetransferował do Prokomu, Osiedla Wilanowskie i innych spółek, ale to dla nas małe pocieszenie. Najważniejsze jest to, że już wiemy iż Petrolinvest nie ma już żadnych pieniędzy w kasie, a przed sobą do spłaty w tym roku 170 mln zł, więc albo podejmie współpracę z EBOiR i Total France i odetchniemy z ulgą, albo po prostu zbankrutuje. Terminy są jasno określone i pozostaje nam tylko patrzec na rozwój wypadków. Przesłanki świadczące o woli ratowania spółki są takie, że do zarządu dokoptowano ludzi z Total France, a EBOiR potwierdził, że rozmawia z Petrolinvestem. Wszyscy wiemy, że okradzionych inwestorów są tysiące, więc ogłoszenie bankructwa po pierwsze oznaczac będzie nasz pozew zbiorowy przeciwko Zarządowi, a po drugie wszystkie pozostałe spółki p. Krauze od razu spadną o kilkadziesiąt procent, gdyż wszyscy wierzyciele będą wnioskowac o egzekucję wierzytelności z kasy Prokomu, Osiedla Wilanowska, Polnordu, Biotonu itd. Jednym słowem do końca września wyjaśni się przyszłośc Petrolinvestu i raczej nie będzie już kolejnej emisji 60 mln akcji, bo byłby to sygnał do spadku ceny do 1 gr i ewakuacji.