ROMAN678, nie obraź się, ale wykręcasz kota ogonem.
1."Za mało mamy wiedzy, żeby krytycznie oceniać innych a najlepiej to Ryska". Jeszcze raz zapytam: jakie dotychczasowe fakty(zdarzenia które rzeczywiście maiły miejsce) świadczą o tym, że działa on zgodnie z tym co mówił kilka lat temu? Dorzucę Ci pytanie o prawa poboru. Dlaczego ich nie było przy żadnym dodruku akcji? Ktoś kto kupował kilka lat temu X akcji za Y PLN, "objął"(uproszczenie) Z część złóż petrola. Pytam się więc, ile ta sama osoba, po tylu czarodziejskich sztuczkach i np.wzrostach uposażenia zarządu dziś "obejmuje" części złoża(czytaj:partycypuje w zyskach)??
2. "Podtrzymuję to co napisałem -
My jesteśmy postrzegani w biznesie jako kraj II-giej kategorii.". A gdzie to wcześniej napisałeś? Wspomniałeś tylko, że jesteśmy dla ryśka pionkami i sami sobie jesteśmy winni, bośmy pazerni. Teraz piszesz o ogólnie o kraju drugiej kategorii i kapitale spekulacyjnym wyzyskującym nasz kraj.
3. "Maklerzy się nie wypowiadaja bo są ostrożni w ocenie i wiedzą że Petro... jest spółką inwestycyjną /wieloletnia/". Proszę Cię, trochę powagi. Pokaż mi maklera który tak pisze, jednocześnie wierząc, że jest to opłacalny interes, jak to napisałeś "długoterminowy". Widziałem owszem, starą analizę AT (z lekka z kosmosu) oraz sentymentalne komentarze dotyczące przejścia petrola do szlachetnej grupy akcji groszowych(sarkazm). W jakiś innych opisach, bardziej przyzwoitych start-up'ów można znaleźć zdania w stylu "perspektywiczna spółka z ciekawym pomysłem na biznes" czy też "firma w następnych kwartałach powinna wykazać zyski". A co mamy u nas? O petrolu można CO NAJWYŻEJ przeczytać zdawkowe, nic nieznaczące opisy dziury w Kazachstanie. Wszystko coś na kształt: "Ależ nie ciociu, nie jesteś spasiona jak świnia. Ty jesteś na swój piękny sposób puszysta" :)
4."Kapitał spekulacyjny zrobił i robi swoje / i widać co mamy". Kapitał spekulacyjny robi tyle, na ile pozwala mu KNF i inni włodarze. Są oni na całym świecie. Ważne jest to, aby spółki działały tylko w ramach prawa a spekulant miał dostęp do takich samych informacji co mali inwestorzy. Na petrolu mamy do czynienia ze znacznie, znacznie większymi manipulacjami i oszustwami aniżeli zwykła działalność spekulantów.
Aby była jasność. Sam dużo tu straciłem. Gdyby to była zwykła porażka biznesowa, nic bym nie mówił. Ale porównując od wielu miesięcy czyny i zapowiedzi spółki, widzę, jak wszystko gdzieś wyciekło. Kupując
akcje wstąpiłem (jak wielu innych inwestorów) w spółkę z petrolem. Zgodziłem się na pewien biznes plan i proporcjonalnie do zainwestowanej kwoty "objąłem" część przyszłych zysków (w dużym uproszczeniu). A co mamy? Z miesiąca na miesiąc, moje aktywa są coraz mniejsze. Jak myślisz, nawet jak na końcu tego przedstawienia, kiedyś tam, pojawią się zyski, kto nieproporcjonalnie do włożonych środków będzie czerpał z tego profity?
Chcesz jeszcze inne dowody na poparcie mojej tezy? Może np.porozmawiamy o pożyczce akcji (numer podobny do tzw.sprzedaży krótkiej)??