sila spokoju
/ 87.206.0.* / 2012-05-25 13:44
To, że wydobywanie ropy kosztuje majątek to wiadomo nie od dzisiaj. Powiedzmy sobie jednak prawdę Petrol jeszcze niczego nie wydobył, a roztrwonił już majątek, kilka miliardów, które uzyskał ze sprzedaży akcji poszczególnych emisji oraz ponad miliard zł długu. Pierwsze pytanie dotyczy więc kwestii podstawowej, ile z tego poszło na prace związane z poszukiwaniem i wydobyciem ropy, a ile po prostu przepłynęło do kieszeni Krauzego. Zakładając, iż tym razem Krauze niczego nie ukradł i cala kasa poszła na poszukiwania ropy. Przypominam około 10 mld złotych i zasadne jest pytanie jaka jest wartość złoża Koblandy oraz Shyrak -1. Przecież dzisiaj epatujemy sie informacjami, iż Petrol za 50 mln dolarów oddał Totalowi 50% wartości złoża Koblandy oraz wyłączność na podejmowanie decyzji. Czy przypadkiem umowa z Totalem nie jest realizowana na podobnej zasadzie jak zakup 3 koncesji Eco Energy zakupionej od Masashi. Za chwilę dowiemy się , iż EBOiR na podobnej zasadzie otrzymał złoże Shyrak -1. Czy przypadkiem nie mamy tutaj do czynienia z dyskretnym wyprowadzaniem aktywów, zaś akcjonariuszom Petrola pozostaną długi, oczywiście do spłacenia. Nie ma więc wątpliwości, iż Krauze, Prezes Bertrand oraz wszyscy członkowie Rady Nadzorczej i Zarządu działają wyłącznie w interesie 2 akcjonariusza z ewidentnym pokrzywdzeniem pozostałych. Wszystkie kruczki tych machinacji dopiero wtedy zostana ujawnione, gdy zostaną odtworzone wzajemne powiążanaia Krauzego z Tabacchi, Masashi i innymi figurantami, a przede wszystkim zostaną ujawnione klauzule dodatkowe związane z tymi wszystkimi umowami. To dopiero przyszłość. Dzisiaj pewnik jest jeden. Nadmierna pazerność Krauzego spowodowała , iż przedobrzył przy zakupie 3 koncesji Eco Energi, przy której to transakcji przekazał Masashi ponad 50% akcji Petrola. Stosując niedozwolone sztuczki Krauze tak naprawdę niczego nie kupił, a sprzedał Petrola Masashi i to sprzedał za darmo z pokrzywdzeniem pozostałych akcjonariuszy i za to powinien siedzieć długie lata. Działanie na szkodę spółki i akcjonariuszy jest wprawdzie przestępstwem ściganym z urzędu, ale wszystkie uprawnione organy wolą rżnąć głupa i udawać, iż nie ma problemu. Widocznie dla naszych wodzów narodowych oszustwo i wyłudzenie ponad 10 mld złotych to jest drobiazg