podbitka zdechlołka

Szanowni Państwo.
Odkąd sprywatyzowano giełdę, to interesy drobnych akcjonariuszy przestał się liczyć. Liczy się tylko obrót, kasa z obrotu i układy. Firmy dorabiają na produkcji akcji. Z powodu dodruku wartość akcji bezustannie maleje. W ten sposób okrada się drobnych akcjonariuszy, a KNF udaje, że problem nie istnieje.Ten proceder trwa od kilku lat. Giełda traci wiarygodność i powinna zmienić nazwę na Giełdę Papierów Bezwartościowych.

Niestety całą ropę jaką znaleźli spalił ten dźwig, który unosił do pionu maszynę wiertniczą :D

Zwykły wałek na który też się dałem nabrać

Okradł nas w białych rękawiczkach, a my barany daliśmy się ostrzyc.

Trzeba to przełknąć, i nauczka na przyszłość

Kiedys w Pulsie Inwestora pisali o lock up - poczytajcie. Takie sformułowanie nie ma mocy prawnej o ile nie jest zapisane np. w prospekcie emisyjnym.

To tylko po to aby można było nadal sprzedawać ulicy po całej złotówce a nie po 49 groszy. Naprawdę.

Jeśli chodzi o NWZA to szacuję że na dniach będzie komunikat i jeszcze pod koniec czerwca trzeba będzie jechać do Gdyni.

Czy Masashi kupiło jakieś akcje ?
Jeśli kupiło na rynku - jutro wchodzę za 100% kasy w OIL. Ale jeśli nie to sami odpowiedźcie sobie na pytanie co tu jest grane.

Jak sobie pomysle że rok temu OIL był po 10 złotych to nie chce sie wierzyć.
Niestety. Gdyby nie dodrukowali tyle milionów dla Dystrybushi_Naiwniaszi to może byłaby szansa.

Ale przy 200 mln akcji... ja miałem OIL jak było 40 mln akcji. Pamiętam wrzesień zeszłego roku. Przy kursie 5-6 złotych informacja o kolejnej ostatniej emisji spowodowała że doszedłem do wniosku że mój makler ma rację.
Złotówka jak w banku.

Zagladam tu znowu po kilku tygodniach i widzę że mamy kurs porównywalny z KOV.

A i przed chwilą jakiś nowy komunikat.

Masashi sprzedało 6 mln akcji.
Ale teraz wymyślili coś nowego - lock-up.
Zobowiązanie o niesprzedawaniu akcji przez 12 miesięcy.

Ha ha ha.
Aby lock-up miał moc prawną musi być zapisany w dokumencie - np. prospekcie emisyjnym.
Taki lock-up można o ile wiem zerwać natychmiast.

Czego to nasz francuski przyjaciel nie wymyśli.

No i stoi oby tak dalej ...