Skoro akcja pompowania pierwszego balona łupkowego w 2011r wyszła, to po takim sukcesie w upłynnianiu praktycznie darmowych akcji Petrolinvest na GPW stwierdzono w siedzibie firmy w Gdyni, że ten sposób prowadzenia biznesu przynosi żywą gotówkę firmie w zamian za prawie żadne koszty dodruku kolejnych akcji, a więc ponieważ się sprawdza, powinien stać się tradycją w działalności bieżącej Petrolinvest.
Mało tego dzielnie postanowiono poprzeczkę sobie podnieść i spróbować opchnąc jeszcze wiecej "cennego walora" po cenie związanej z tzw.
"WARTOŚCIĄ GODZIWĄ" AKCJI
A więc przyszła kolej na drugi podmiot cypryjski, czyli Masashi, którym dość nietypowo za 88% udziałów w firmie która posiada 4 koncesje o wartości niewiele ponad 600 tysięcy złotych, które księgowi rozdmuchali do poziomu 266 milionów złotych wydano na dzień dzisiejszy
akcje o wartości nominalnej.
810 000 000zł,
Także po pompowaniu balona Eco Energy z 600 tysiecy złotych na 266 milionów, dzięki pojęciu tzw. "godziwej wartości" akcji wydano tych "cennych walorów" około 3,5 raza więcej niż w przypadku każdej złotówki rozliczenia wierzytelności z Tabacchi. Na każdą 1 złotówkę z 630 tysięcy złotych w zakupach koncesjach łupkowych od Ministerstwa Środowiska wydano 1285 akcji Petrolinvest, a więc cena za 1
akcje została ustalona na poziomie 0,0(7) grosza.
Oczywiście Masashi Investments Holding , podobnie jak Tabacchi otrzymane za bezcen ponad 80 milionów akcji od jakiegoś czasu skutecznie upłynnia na GPW i średnią ze sprzedaży ma poniżej 2,3zł za
akcje.