Dwa lata temu, przed śmiercią Kałmyk napisał.:
" Panie Krauze, Rysiu drogi,
jam przez Ciebie dziś ubogi.
Ten interes coś źle wróży,
ropy tyle co w kałuży.
Szejkiem chyba nie zostanę,
mam przez ciebie prze..bane.
Obiecałeś dużo ropy,
a wpędziłeś nas w kłopoty."
Wpędzał, wpędza i będzie wpędzał w kłopoty każdego, kto się skusi na jego
akcje.