To, że inwestor , który ma pomysł, a nie ma pieniędzy nie jest problemem. Giełda jest od załatwiania takich utrudnień. Pytanie jest inne, czy , a mianowicie, czy Krauze ma pomysł na biznes, czy też na wyłudzanie pieniędzy i wygodne życie z pieniędzy akcjonariuszy. Doświadczenia ostatnich 5 lat świadczą, iż chodzi o to drugie, przez ostatnie 5 lat jedynym beneficjentem był wyłącznie Krauze, obejmował
akcje kolejnych emisji , upłynniał je na giełdzie i zawsze był do przodu, w przeciwieństwie do akcjonariuszy, którzy kupowali
akcje i zawsze byli w plecy od 800 zł do 2 zł, czarna rozpacz. Krauze opowiada, że nie rozumie dlaczego
akcje spadają, robi sobie po prostu jaja z akcjonariuszy. Jak maja nie spadać, skoro od 5 lat Petrol nie produkuje i nie wydobywa , a tylko generuje koszty i za kasę akcjonariuszy utrzymuje bandę znajomych wiodącego akcjonariusza. Pytanie proste ile przez te 5 lat otrzymał Zarząd i Rada Nadzorcza , a ile spółka pod ich zarządem w tym czasie zarobiła. Pytanie drugie ile zapłacił Krauze za objęcie akcji poszczególnych emisji, a ile otrzymał za sprzedaż tych akcji. Rachunek prosty, gdyż wystarczy porównać pozycje na rachunku maklerskim. Porównanie pokaże kto faktycznie zarabia na drukowaniu akcji, tylko Krauze. Nie dziwcie się więc , iż Krauze nie jest zainteresowany wydobywaniem ropy, skoro większy zysk osiąga z drukowania akcji i wydobywania grosiwa od akcjonariuszy. Z tej układanki wprost jednak wynika, iż Krauze swoje zyski osiąga kosztem akcjonariuszy. Dlatego też warto głosować przeciwko nowej emisji akcji oraz domagać się naprawienia szkody, którą Krauze wyrządził poszczególnym akcjonariuszom w wysokości co najmniej 100 zł za akcję. Powyższe wyliczenia dotyczą wyłącznie 2011 roku i ostatnich 2 emisji akcji. Akcjonariusze, którzy kupili
akcje na początku mają całkowicie inne wyliczenia. Trzeba powiedzieć wprost, dość złodziejstwa w majestacie prawa