Drodzy Petrolanie, czy nie lepiej stanąć z boku i wejść kiedy popłynie choć pierwsza baryłka ropy?
Czy nie lepiej będzie kupić te
akcje po 1PLN (tyle są mniej więcej warte wg wyceny fundamentalnej) na koniec roku kiedy wg zapewnień Prezesa popłynie ropa i wtedy zacząć zarabiać "krocie".
Nie oszukujcie sami siebie. Wiecie, że takie rozumowanie jest nieracjonalne, a Wy jemu ulegacie.
Ilu z Was umoczyło na próżnych obietnicach.
Pomijam spekulantów, którzy i tak nie wejdą w emisję. RK chce znów zagonić "bydło do zagrody" a potem poprowadzi Was na rzeź. Przecież Petrol zrobił z Was maszynkę do robienia łatwych pieniędzy. Nie dajcie się na to nabrać po raz kolejny...
Pozdrawiam
PS.
Będę zadowolony, gdy choć jedna osoba podejmie właściwą decyzję i uratuje swoją kasę lub jej pozostałą odrobinkę.
Dostrzegam w tym wszystkim tylko jedyny pozytywny aspekt:
W końcu pieniędzy i tak ze sobą do grobu nie zabierzemy:)
Powyższe informacje nie mają charakteru rekomendacji i nie powinny być wykorzystywane jako podstawa do decyzji zakupu/sprzedaży akcji.