W przypadku Petrola nie ma dobrego rozwiązania, każde będzie mniejszym lub większym złem.
Po pierwsze
Jeżeli hipotetycznie nie dojdzie do emisji to Zarzadzający Petrolem będą mieli argument, by ogłosić stan upadłości (płynności aktywami wystarczy mniej więcej do czerwca).
Zarząd przedstawi info jak to już był blisko tylko ci wredni i głupi akcjonariusze nie chcieli kupić ich złotych jajek oferowanych za bezcen.
Po drugie.
Jeżeli hipotetycznie dojdzie do emisji i jej objęcia przez (naiwnych) czytaj akcjonariuszy to przewiduję, że działalność spółki zostanie wydłuzona mniej wiecej do grudnia 2012r. Pieniążki z emisji zapewne zostaną wytransferowane (w działalności operacyjnej i dobrej wierze) przez rózne podmioty-firmy dbające o ich wytransferowanie. Wszyscy, a w szczególności Zarząd mają świadomość, że tego balonu już się bardziej nie da nadmuchać. Jak to pier....to będzie katastrofa.
Drodzy Petrolanie, czy nie lepiej stanąc z boku i wejść kiedy popłynie choć pierwsza baryłka ropy? Czy nie lepiej będzie kupić te
akcje po 1PLN (tyle są mniej więcej warte wg wyceny fundamentalnej) na koniec roku kiedy wg zapewnień Prezesa popłynie ropa i zarobić "krocie" w przyszłości. Nie oszukujcie sami siebie. Wiecie, że takie rozumowanie jest nieracjonalne, a Wy jemu ulegacie.
Ilu z Was umoczyło na próżnych obietnicach.
Pomijam spekulantów, którzy i tak nie wejdą w emisję. RK chce znów zagonić "bydło do zagrody" a potem poprowadzi Was na rzeź. Przecież Petrol zrobił z Was maszynkę do robienia łatwych pieniędzy. Nie dajcie się na to nabrać poraz dwudziesty któryś...
Pozdrawiam
Powyższe informacje nie mają charakteru rekomendacji i nie powinny być wykorzystywane jako podstawa do decyzji zakupu/sprzedaży akcji.