Witam wszystkich,
od razu napiszę, że nie chcę nikogo dołować, nic z tych rzeczy. Sam dzisiaj straciłem parę procent zainwestowanego kapitału na tej spółce(dzięki strukturze zleceń na szczęście szybko uciekłem), spodziewając się wzrostów. Nie wiem co zrobiłbym na miejscu kogoś, kto ma średnią cenę zakupu 10 zł i wyższą, ale mała przestroga: co by prezes nie mówił to prawdopodobieństwo sukcesu wynosi obecnie mniej niż 50%, a co za tym idzie, jest bardziej prawdopodobne, że
akcje tej spółki nie będą nic warte. Zupełnie nic.
Mój wpis miałby być przestrogą dla kogoś, kto być może jeszcze nie siedział w tym papierze: nie wchodzić, nie warto. Dla inwestorów czekających na wzrosty: szczere powodzenia! Być może to Wy będziecie się śmiać za rok, dwa.
Tymczasem polecam też zerknąć na społkę na N, która ostatnio zaliczyła przejęcie. Nie naganiam, tylko dobrze radzę.
Pozdro.