Zyga PRL
/ 91.233.112.* / 2016-05-12 09:49
Z każdą narodowym koncernem energetycznym mam te same doświadczenia.
Pracownicy techniczni zjawiają się silną grupą, gdzie jeden śpi w aucie, drugi idzie na śniadanie, trzeci robi nieśpiesznie a czwarty załatwia papierkową robotę.
Idąc do biur w tym tych najeżanych do kierownictwo z górnej półki, widzę ciszę spokój, brak pośpiechu, dużo czasu i pełny luz.
Tym czasem każde 10 tys. spędzających czas, mało produktywnych ludzi w energetyce to ok. 1 MLD PLN zysku branży energetycznej wtopionych. Ten zysk mógłby posłużyć inwestycją, dającym kres zapóźnieniu technologicznemu.
Co więcej każde te 10 tys. pracowników pracowałoby gdzie indziej płaciło podatki i generowało bogactwo zamiast być balastem dla reszty społeczeństwa.