Pięć sposobów na walkę z bankiem pomija jednak problem, gdy bank bezczelnie odmawia jakiejkolwiek informacji o posiadanym koncie.
Osiem lat temu moja żona, będąc w Polsce, załozyła rachunek w banku Milllenium. Pięć lat temu próbowała dowiedzieć się o stanie swego konta telefonicznie i przez e-mail (mieszkamy w R.P.A.).
Odpowiedziano jej, że aby mieć dostęp do swego konta, musi mieć pin code (którego nie otrzymała przy zakładaniu rachunku). Bank obiecał, że prześle pin-code, gdy otrzyma uwierzytelniony podpis i kopie paszportu. Żona wysłała te dokumenty, ale czeka już od pięciu lat na obiecany pin code.
Ponad miesiąc temu, żona zwróciła się do Banku o informacje o swoim rachunku. Wysłała już 6 emaili, na które otrzymała 3 odpowiedzi, że sprawa została przekazana do Oddziału Reklamacji.
Ale ani słowa, czy konto w ogóle jeszcze istnieje, czy tez zostało ukradzione, lub zagubione przez Bank Millenium.
Sam fakt, że zamiast rzeczowej informacji, Bank przekazał sprawę do Reklamacji, musi budzić niepokój.
Czy Bank ma prawo zatajać informacje o koncie przed jego właścicielem? Wydaje się, że ta sprawa wymaga raczej interwencji prokuratora, a nie Arbitra.
Krzysztof E. Wojciechowicz
R.P.A.