ICKX
/ 78.8.243.* / 2015-01-18 02:40
Ten koleś to kolejny "geniusz" ekonomii. W jednym zdaniu mówi, że drogi frank pomoże polskiej gospodarce, w drugim że i tak nie handlujemy prawie wcale ze Szwajcarią. Zatem polska gospodarka niczego nie zyskuje na drogim franku. Prawda jest jednak, że będzie w związku z drogim frankiem tracić, bo "frankowcy" zamiast kupować dobra, będą kupować franki i zanosić je do banków, które nijak nie wprowadzą ich do, jak to się ładnie mówi, krwiobiegu gospodarczego, bo to w obecnej sytuacji ekonomicznej jest po prostu dla banków nieopłacalne. Zatem drogi frank, pewnie nie dramatycznie, ale na pewno wpłynie negatywnie na polską gospodarkę.
I jeszcze jedno. Gdyby słaba waluta wpływa pozytywnie na rozwój gospodarki, to nie Japonia a Rosja byłaby trzecią potęgą gospodarczą świata. Siła gospodarki nie leży w słabej walucie a we własnym, technologicznie zaawansowanym przemyśle. Kraje, w których dominują montownie, brakuje konkurencyjnego rynku energii, brakuje krajowych banków i gdzie zarobki większości społeczeństwa są na poziomie przetrwania od pierwszego do pierwszego - jak Polska - osłabienie własnej waluty powoduje tylko pogłębienie się zubożenia.
Także zwyczajnie głupim i nieodpowiedzialnym jest gadanie polskich(?) polityków(?), że im gorzej tym lepiej. To po prostu, w najlepszym przypadku, niekompetencja i głupota, w najgorszym, celowe działanie niszczące kraj.
Oby to była głupota, bo jeśli nie, to...